Remdesiviru w szpitalach podlegających wojewódzkich w Śląskiem nie zabrakło, natomiast bardzo potrzebne jest osocze ozdrowieńców - powiedziała w Radiu eM Izabela Domogała, członek zarządu woj. śląskiego, komentując doniesienia medialne, że w szpitalach brakuje remdesiviru.
Jak powiedziała odpowiedzialna za służbę zdrowia w województwie śląskim Izabela Domogała, według jej wiedzy leku remdesivir nie zabrakło dotąd w szpitalach podlegających zarządowi województwa śląskiego. Jest on bowiem używany tylko w przypadku niektórych pacjentów, w większości pomaga tlenoterapia. Potwierdziła, że władze województwa wystąpiły jednak do ministra zdrowia o większy przydział tego leku, biorąc pod uwagę, że samorząd wojewódzki stworzył na Śląsku największą bazę szpitali leczących COVID-19.
Goszcząca w „Rozmowie poranka” Izabela Domogała zaznaczyła natomiast, że brakuje osocza krwi potrzebnego do leczenia chorych na COVID-19. Dlatego zaapelowała do ozdrowieńców o oddawanie osocza.
Podkreśliła również, że miejsc „covidowych” w szpitalach wojewódzkich nie brakuje. Wciąż jest rezerwa 150 miejsc. Władze wojewódzkie mają jednak gotowe warianty B, C i D tworzenia kolejnych miejsc dla pacjentów covidowych, jeśli będzie ich przybywać. Jednak wiązałoby się to z zamykaniem niektórych dotychczasowych oddziałów szpitalnych, a tego – jak zadeklarowała Izabela Domogała – zarząd województwa chce uniknąć.
Jeśli chodzi o braki personelu w szpitalach wojewódzkich, to Izabela Domogała wyraziła nadzieję, że minął już najgorszy okres, kiedy w szpitalach były liczne ogniska koronawirusa, które wyeliminowały z pracy licznych medyków. Szansy na poprawę sytuacji upatruje także w ustawie, która dopuści do pracy lekarzy spoza Unii Europejskiej.
Cała "Rozmowa poranka":
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.