- Likwidacja czy przyduszanie szpitali powiatowych to wręcz igranie z ogniem, zmniejszanie poczucia bezpieczeństwa państwa - alarmował na antenie Radia eM Mirosław Duży, starosta mikołowski.
- Mamy wojnę u granic, pociski spadły na teren Polski i są ofiary (obojętnie w jakich to było okolicznościach). Jeżeli by się coś, nie daj Boże, stało to likwidacja czy przyduszanie szpitali powiatowych to wręcz igranie z ogniem, zmniejszanie poczucia bezpieczeństwa państwa. Zaduszanie prowadzi donikąd i wprowadza stan niepewności: u personelu, u zarządów szpitali, u organów prowadzących - wskazywał Gość Radia eM, argumentując, że to szpitale powiatowe są na "pierwszej linii frontu", co pokazała epidemia COVID-19.
Starosta nawiązał w Rozmowie Poranka do stanowiska Zgromadzenia Ogólnego Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, które zauważa, że "zarządzanie szpitalami w stanie permanentnej niepewności w obszarze finansowania świadczeń opieki zdrowotnej oraz stałego niedofinansowania podstawowej działalności jest w praktyce niemożliwe". W innym miejscu czytamy: "Na skutek niedawnej podwyżki wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz galopującej inflacji, za którymi niestety nie poszedł adekwatny do potrzeb wzrost wyceny świadczeń medycznych, szpitale w województwie śląskim po raz kolejny znalazły się w katastrofalnej sytuacji finansowej". - Zamiast zajmować się normalnymi, innymi obowiązkami, których jest wiele - my myślimy jak przetrwać kolejny miesiąc - komentował samorządowiec.
Mirosław Duży zauważał, że w różnych szpitalach powiatowych "zrobiła się dziura", wynosząca od 200 tysięcy złotych do nawet miliona złotych miesięcznie. Starosta pytany, o miesięczną "dziurę" w finansach mikołowskiego szpitala powiatowego odparł, że jest to "około 500 tysięcy złotych miesięcznie". Nasz rozmówca, odpowiadając na pytanie o perspektywę najbliższych miesięcy spekulował, że wśród starostów wyczuwalne jest czekanie "kto pierwszy się podda", bo jeżeli szpitale powiatowe mają nawet 40 milionów zobowiązań wymagalnych to "coś po prostu padnie" - puentował starosta.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.