- Ludzie korzystający z lasów powinni piętnować zachowania użytkowników kładów i motocykli, aby narazić ich na społeczny ostracyzm. Jeżeli chodzi o przyrodę mamy naprawdę dużo do stracenia - alarmował na antenie Radia eM Przemysław Skrzypiec z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Gość Radia eM zaznaczył, że tego typu eskapady powinny być powszechnie uznane za szkodliwe i jako takie powszechnie odrzucane. - Te pojazdy stanowią realne zagrożenie dla środowiska i dla zwierząt, które w obszarach chronionych mają swoje ostoje. Szczególnie uciążliwe jest to w Beskidach, gdzie jest to taka ostatnia ostoja dużych drapieżników: rysia, wilka i niedźwiedzia. Rysie w momencie kiedy wychowują swoje młode są bardzo płochliwe, więc są narażone na wszelkie uciążliwości związane z nielegalną jazdą, ponieważ prawo w Polsce i w całej Europie zabrania w takich miejscach jazdy pojazdami silnikowymi - nakreślał problem Regionalny Konserwator Przyrody.
Przemysław Skrzypiec wskazał przy okazji, że województwo śląskie może pochwalić się jednym z najwyższych wskaźników lesistości w kraju, który wynosi tutaj ponad 33%. Zaznaczył też, że "mamy bardzo dużo lasów, które są szczególnie piękne". Przedstawiciel RDOŚ przypomniał również podstawowe zasady zachowania w rezerwatach przyrody (przypominając, że tylko 30 z 65 miejsc jest udostępnionych turystom). To między innymi: poruszanie się wyłącznie po wyznaczonych ścieżkach, zakaz zrywania jakichkolwiek roślin, zakaz wprowadzania psów do rezerwatów a także "rzeczy oczywiste" jak zakaz hałasowania, wyrzucania śmieci i palenia ognisk. "Nie traktujmy rezerwatu jak zwykłego lasku" - skwitował rozmówca Radia eM.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.