- Dziwią mnie reakcje europejskich polityków mówiących o nowym Monachium i Jałcie – mówił w Radiu eM Zbigniew Przybyłka z Klubu Jagiellońskiego.
Naszego porannego gościa pytaliśmy o wnioski po zakończonej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. - Dziwią mnie reakcje europejskich polityków i komentatorów z tytułami naukowymi, którzy mówią o nowym – nomen omen – Monachium, Jałcie lub Poczdamie. Trzeba zmierzyć się z rzeczywistością, a to, że ma ona twarz Donalda Trumpa, to są karty, którymi musimy grać – mówił gość Radia eM. Dodał jednocześnie, że oprócz Donalda Trumpa i jego zastępcy J.D. Vance'a ostatnio wypowiadali się też m. in. amerykański sekretarz stanu i obrony. - Każdy z nich mówił coś innego, więc mamy wrażenie pewnego chaosu komunikacyjnego. To rzeczywiście nie napawa optymizmem, bo myślę, że strona rosyjska jest od dawna przygotowana na takie rozmowy i będzie negocjować od najwyższego pułapu – mówił Zbigniew Przybyłka.
Pytaliśmy, czy po ostatnich zapowiedziach Amerykanów można mieć obawy dotyczące bezpieczeństwa Polski. - Dopóki będziemy wydawać 4-5 proc. PKB, zwłaszcza na kupowanie amerykańskiego sprzętu wojskowego, to możemy liczyć na przychylniejsze oko amerykańskiej administracji – mówił gość Radia eM. Czy polscy żołnierze po negocjacjach będą musieli pojawić się w Ukrainie? - To rzecz, której nie usłyszymy przed wyborami prezydenckimi. Pytanie, co będzie za kilka miesięcy, gdy negocjacje przybiorą realny kształt. Być może Polska stanie przed koniecznością, żeby część swoich żołnierzy wysłać – dodał ekspert Klubu Jagiellońskiego.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.