107,6 FM

Wojciech Kozioł: Polskie wojska w Ukrainie? Tylko w towarzystwie Brytyjczyków, Niemców, Francuzów i USA

- Jeśli Polska miałaby w jakikolwiek sposób wejść na Ukrainę, to tylko, jeśli przed nami zrobią to Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi i w najlepszym wypadku oczywiście Amerykanie - mówił na antenie Radia eM Wojciech Kozioł z portalu Defence24.

Wojciech Kozioł: Polskie wojska w Ukrainie? Tylko w obecności Brytyjczyków, Niemców, Francuzów i USA
Radio eM

- Jeśli by doszło do jakiejkolwiek formy prowokacji ze strony Rosji, czego nie można wykluczyć (...), to  rodzą się potem pytania, jak powinny te wojska, znajdujące się na Ukrainie, zareagować. Czy jest to równoznaczne, na przykład, uruchomienie Artykułu 5 NATO czy nie? Bo formalnie te jednostki nie znajdują się na terytorium państw NATO. No i pytanie, czy ta misja miałaby formę w ramach Paktu Północnoatlantyckiego - dywagował politolog, wskazując, że misja NATO w Kosowie angażowała liczbę 50 tysięcy żołnierzy, podczas gdy Ukraina dysponuje o wiele większym terytorium i linią graniczną, mogącą stać się na powrót linią frontu.

Autor książki "Między Bugiem a prawdą" był także pytany o robocze sobotnie spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem, do którego doszło w sobotę podczas konferencji CPAC pod Waszyngtonem. Początkowo przewidziane na godzinę, zamknęło się jednak w dziesięciu minutach. Gość Radia eM zauważył, że to i tak "symboliczne", że to "prezydent Andrzej Duda jest pierwszym takim ważnym politykiem ze Starego Kontynentu, który spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem" i że "lepsze jest 10 minut niż brak jakiejkolwiek rozmowy". Ekspert wskazał, że na spotkanie można patrzeć perspektywicznie dzięki zapowiedzi szykowanego przyjazdu prezydenta Stanów Zjednoczonych do Polski, do którego mogłoby dojść za kilkanaście tygodni.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..