Największym nieporozumieniem, które w przestrzeni wiary i życia religijnego daje o sobie regularnie znać w postaci twardych, statystycznych faktów, jest chrześcijaństwo bez relacji, bez Boga, zredukowane do poziomu etycznego lub normatywnego systemu.
We wrześniu bieżącego roku minęło siedemnaście lat od wydania książki „Samotność w sieci” Janusza Leona Wiśniewskiego. Dostałem ją wówczas w prezencie w związku z tym, że właśnie podejmowałem na serio pracę w Internecie.
Dziś poddam się jeszcze listopadowym nastrojom raz, że za chwilę Chrystus Król domknie czas mierzony kościelnym kalendarzem, a dwa, że Ewangelia ostatniej niedzieli przypomniała nam mowę Pana Jezusa o rzeczach ostatecznych, nazywaną przez biblistów eschatologiczną.
Po co komu w dzisiejszej polityce, a w zasadzie w dzisiejszych nocnych i dziennych Polaków o polityce rozmowach - schamienie obyczajów? No po co?
Rozmawiam z jałmużnikiem papieskim ks. kardynałem Konradem Krajewskim i słyszę: „Nie chcę gwiazdorzyć”. Mówi to, kiedy przyznaję, że zamierzam opisać jak co wtorek na stacjach rzymskiego metra z grupą wolontariuszy rozdaje kolację 250 bezdomnym. Nie udziela wywiadów, nie lubi mówić o swojej służbie, po prostu pomaga.
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz” – pisał swego czasu Jan Kochanowski w słynnej fraszce „Na zdrowie”.
Tydzień temu światowe media zelektryzowała wiadomość o eksperymencie przeprowadzonym przez chińską telewizję państwową.
Dzisiejszy felieton poświęcę refleksjom poświątecznonarodowym.
„Gdyby nas nawet setkami tysięcy topiono, wbijano na pale, obdzierano ze skóry, pieczono na wolnym ogniu, w całej sympatycznej Europie nikt palcem nie ruszy, nikt nie otrząśnie popiołu z cygara”…
Ostatnio rozmawiałam z Anną Sekudewicz, wybitną reportażystką z Radia Katowice, zdobywczynią najwyższej nagrody radiowej „Prix Italia”, obdarzoną honorowym tytułem „Lux ex Silesia”.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07