Gdzie dwóch się bije tam trzeci co? Korzysta. A w przypadku sporu, jaki toczyli ze sobą franciszkanie i jezuici z Quito – obecna stolica Ekwadoru – skorzystali wszyscy, cały Kościół. Jak to możliwe?
Niezwykłe. Żeby stać się Wielkim, Czcigodnym lub Wspaniałym, wcale nie trzeba przemierzać całego świata.
Gdyby iść tylko za znaczeniem jego imienia, to śmiało można by o tym człowieku powiedzieć: kulturalny i grzeczny, prawdziwy obywatel Wiecznego Miasta.
Dzisiejszy patron dosłownie wygrał los na loterii. Albo raczej został wylosowany do pełnienia funkcji swojego życia.
Jakkolwiek źle by to dzisiaj nie brzmiało, ale od pracy nie uciekniemy. Praca jest nam jako ludziom niezbędnie potrzebna.
Pisano o nim, że był “jednym z niewielu chrześcijan traktujących dosłownie słowa i czyny Chrystusa, nie uznającym wyjątków i ograniczeń, człowiekiem, który przeszedł przez świat jak jasna pochodnia rozświetlająca mroki”.
Jeśli przeczytamy gdzieś dzisiaj lub usłyszymy takie oto wezwanie: "Totus Tuus", to nasze myśli całkiem słusznie pobiegną w stronę św. Jana Pawła II i jego dewizy biskupiej, a także papieskiej.
Św. Gelaziusz I, papież, stwierdził w roku 494, że nasz dzisiejszy patron, jest jednym z tych świętych, „których imiona są słusznie czczone wśród ludzi, ale których czyny są znane tylko Bogu”
Św. Wojciech, biskup i męczennik, główny patron Polski. Ten sam, który wyruszył, by podzielić się Dobrą Nowiną z mieszkańcami Prus
Jego imię nic nie znaczy, a przynajmniej nic konkretnego. O jego życiu niewiele wiadomo, chyba, że zerkniemy do powstałej około 300 lat po jego śmierci "Legendy o św. Zuzannie".
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07