W dzisiejszych czasach wspominany właśnie 24 lutego Etelbert I powinien zostać okrzyknięty świętym nawet bez udziału Kościoła. Dlaczego?
Dlaczego on, a nie ja? Czy on jest naprawdę taki wyjątkowy? Czy najmądrzejszy z nas wszystkich? Czy nie ma niczego na swoim sumieniu? Czemu więc został wybrany on, a nie ja?
Wydaje się państwu, że dopiero dzisiaj Kościół narażony jest na polityczne i ekonomiczne naciski?
„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”
Nigdy do niczego się nie przyznawaj, złapią cię pijanego w samochodzie, to mów, że nie piłeś, znajdą ci dolary w kieszeni, to mów, że to pożyczone spodnie, a jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka.
Czy łatwo jest być proboszczem? Albo biskupem?
Jak tam u państwa z cierpliwością? Czy 5 minut oczekiwania na coś, to dużo czy mało? A tydzień? Albo miesiąc?
"Tyle koron będzie w koronie jego, ile dusz się zbawi przez dzieło to." – to słowa Jezusa, które wypowiedział o dzisiejszym patronie.
Z miłością jest z grubsza tak, że albo człowiek 'się zakochuje', albo po prostu 'kocha'.
Kiedyś w czasie dyskusji na gorący religijny temat, bo w sumie o jakie inne kwestie warto się spierać, usłyszałem takie oto słowa : „To nie zbyt dużo teologii szkodzi Kościołowi, jest wręcz przeciwnie - szkodzi nam jej powierzchowna znajomość.”
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07