Umożliwienie poszkodowanemu żądania unieważnienia całej, rażąco niekorzystnej dla siebie umowy i wydłużenie okresu na dochodzenie swoich roszczeń, zwłaszcza przez konsumentów - przewiduje nowelizacja Kodeksu cywilnego, która w czwartek weszła w życie.
Nowelizacja Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego w tej sprawie została przed rokiem przygotowana przez resort sprawiedliwości i uchwalona w grudniu ub.r. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją 27 grudnia ub.r. Nowelizacja weszła w życie w czwartek - po upływie pół roku od ogłoszenia.
Generalnie nowelizacja zmodyfikowała zawarte w Kodeksie cywilnym kwestie odnoszące się do tzw. wyzysku. Zgodnie z tymi przepisami poszkodowany może żądać od osoby albo przedsiębiorstwa, z którym zawarł rażąco niekorzystną dla siebie umowę, unieważnienia całej umowy, a nie - jak wcześniej - zwrotu tylko części pieniędzy.
Doprecyzowano również, co znaczy w tej sytuacji umowa rażąco niekorzystna. Od dziś nowy przepis wskazuje, że "jeżeli wartość świadczenia jednej ze stron w chwili zawarcia umowy przewyższa co najmniej dwukrotnie wartość świadczenia wzajemnego, domniemywa się, że przewyższa je w stopniu rażącym".
W zmianach zawarto też tzw. przesłankę "braku dostatecznego rozeznania", która ma umożliwić łatwiejsze dochodzenie roszczeń. Do przesłanki tej zalicza się m.in. niemożność uzyskania odpowiedniej wiedzy na temat oferty i porównania jej z innymi propozycjami.
Zmiany wydłużyły też czas na zgłoszenie przez poszkodowaną osobę wyzysku i żądanie zmiany świadczenia, albo unieważnienia umowy. Generalnie czas ten wydłużono z dwóch do trzech lat. Jednak termin dochodzenia swoich praw w przypadku poszkodowanych konsumentów ma upływać po sześciu latach od zawarcia umowy.
Nowe rozwiązania - jak zapowiadano - mają skuteczniej ochronić obywateli przed nieuczciwymi praktykami sprzedawców nakłaniających klientów, często osoby starsze, do zawierania niekorzystnych transakcji, wykorzystując ich ciężką sytuację lub nieznajomość skutków umowy.
Podczas dyskusji w parlamencie wskazywano na przykład na proceder nakłaniania osób starszych, przy zastosowaniu technik marketingowych, do nabywania rzeczy codziennego użytku po bardzo wysokich cenach - "cudownych" garnków, rzekomo uzdrawiających preparatów czy materacy.
Wśród innych regulacji tej noweli wyeliminowano praktykę składania kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej oraz wniosków o mediację pozasądową w celu przerwania biegu przedawnienia. Ponadto zwolniono z odpowiedzialności solidarnej za zapłatę czynszu pełnoletnich zstępnych stale zamieszkujących z najemcą i pozostających na utrzymaniu najemcy, którzy nie są w stanie utrzymać się samodzielnie.
Nie były to wszystkie zmiany, które zawierała uchwalona w grudniu ub.r. nowela. Podczas procesu legislacyjnego na etapie drugiego czytania w Sejmie klub PiS zgłosił siedem poprawek, które wywołały kontrowersje. Poprawki dotyczyły m.in. ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze zwalczaniem COVID-19, ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Dodanie tych zmian na etapie drugiego czytania projektu nowelizacji kodeksów cywilnych wzbudziło sprzeciw opozycji, która wskazywała na naruszenie procedury legislacyjnej. PiS odpowiadał, że dodane przepisy nie mają charakteru "systemowego", zaś konieczność jak najszybszego ich uchwalenia wynika z sytuacji epidemicznej w kraju.
Senat wykreślił z noweli zmiany nieodnoszące się do prawa cywilnego. Sejm odrzucił poprawki Senatu i przywrócił te przepisy. W odróżnieniu od zasadniczej części nowelizacji tamte regulacje generalnie weszły w życie już od początku tego roku.