Posłowie z różnych opcji są za pełniejszą ochroną życia – mówiła w Radiu eM Kaja Godek, przekonując, że w obecnej kadencji parlamentu są szanse na prace nad projektem „Zatrzymaj aborcję”.
Jednocześnie liderka inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” zarzuciła posłom Prawa i Sprawiedliwości, że nie chcieli podjąć w poprzedniej kadencji Sejmu prac nad tym projektem. Przewiduje on ustawowe objęcie ochroną życia dzieci poczętych, u których zdiagnozowano poważne wady genetyczne. Za głównego hamulcowego prac uznała posła Grzegorza Matusiaka, który był przewodniczącym sejmowej podkomisji mającej zająć się społecznym projektem.
Sam Grzegorz Matusiak deklarował na antenie Radia eM (18.11), że jest za taką ochroną życia, a wspomniana ustawa jest być może najważniejsza w obecnym Sejmie. Apelował o cierpliwe czekanie na rozstrzygnięcia.
Liderka inicjatywy „Zatrzymaj aborcję” i założycielka fundacji Życie i Rodzina odrzuciła określenie „liberalizacja prawa aborcyjnego”, używane przez przedstawicieli lewicy, którzy z kolei planują zgłoszenie projektu dopuszczenia do aborcji do 12. tygodnia ciąży. Podkreśliła, że nie pozwala na to konstytucja. Jednocześnie wyraziła przekonanie, że Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie nie zajmie się sprawą ochrony życia.
Kaja Godek zarzuciła przedstawicielom lewicy, że są finansowani przez ośrodki proaborcyjne. Zwróciła uwagę, że każdego dnia umierają ludzie, a życie ludzkie trzeba chronić bezwzględnie, niezależnie od tego, w jakim stopniu rodzice są objęci np. pomocą ze strony państwa. Tymczasem – jak uznała – państwo jest w tym zakresie niewydolne.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.