W Krajowym Rejestrze Sądowym nie figuruje już Zarząd Stowarzyszenia "Wiosna", reprezentowany przez Joannę Sadzik. Nie ma też wpisu potwierdzającego, że prezesem Wiosny jest ks. Grzegorz Babiarz.
Postanowienie o skreśleniu z rejestru zarządu z J. Sadzik zostało wydane w ubiegłym tygodniu, jednak zarząd stowarzyszenia dowiedział się o nim dopiero dziś.
Jak informuje Konrad Kruczkowski, dyrektor ds. komunikacji w Wiośnie, choć po wykreśleniu zarządu z Krajowego Rejestru Sądowego organizacja formalnie pozostaje bez władz, członkowie zarządu są jednocześnie dyrektorami różnych działów w Wiośnie. To oznacza, że normalnie pracują i realizują zaplanowane wcześniej zadania.
- Przede wszystkim zależy nam na tym, by tegoroczna Szlachetna Paczka została zorganizowana i odbyła się bez przeszkód - zapewnia K. Kruczkowski. Dla Wiosny równie ważne jest też to, by Akademia Przyszłości działała bez żadnych zakłóceń.
W maju rozpocznie się rekrutacja wolontariuszy - do Szlachetnej Paczki potrzeba aż 10 tys. osób, a do Akademii Przyszłości - 2 tys. osób.
Przypomnijmy. Zamieszanie w Wiośnie zaczęło się po tym, jak 4 lutego podczas walnego zgromadzenia J. Sadzik została odwołana z funkcji prezesa stowarzyszenia. Stanowisko to objęła w październiku 2018 r., gdy ks. Jacek Stryczek, założyciel Wiosny, podał się do dymisji po tym, jak został oskarżony o mobbing.
Po odwołaniu J. Sadzik prezesem został wybrany ks. Babiarz, który jednak został odwołany z tej funkcji tydzień później - 11 lutego. Przekonywał później, że podjęta przez władze Wiosny decyzja była niezgodna z prawem. Jego prawnicy 25 lutego złożyli w Sądzie Rejonowym w Krakowie wniosek o dokonanie wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego.
Konsekwencją odwołania ks. Babiarza był ponowny wybór J. Sadzik.
Po ogłoszeniu, że zarząd z J. Sadzik na czele został wykreślony z KRS, sprawę będą analizować prawnicy.