W Urzędzie Miejskim w Gdańsku wystawiono księgę kondolencyjną poświęconą pamięci prezydenta Pawła Adamowicza. Jako pierwszy wpisał się do niej abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. Po nim najbliżsi współpracownicy zabitego prezydenta i samorządowcy.
Człowiekowi rozkochanemu w Gdańsku, wizjonerowi, dla którego to miasto było powołaniem i sensem życia. Panie Prezydencie, Kochany Pawle! Już teraz nam Ciebie brakuje - to napis umieszczony w księdze kondolencyjnej, którą od godz. 10 podpisywano w sali nr 107 Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Na kolejnej karcie księgi kondolencje wpisał metropolita gdański. "Pozostaje w pamięci w naszych oczach ta wyciągnięta dłoń ze światełkiem do nieba, to jest swoista statua wolności" - napisał m.in. abp Głódź. Po dokonaniu wpisu metropolita w rozmowie nie ukrywał emocji i był poruszony uroczystością. - Dziękujemy i wierzymy, że Pan Bóg nagrodzi jego życie. Śp. Paweł Adamowicz był osobą wierzącą, nie wstydził się wiary, praktykował. Teraz zadanie, które stoi przed nami - umarłych pogrzebać, godnie i w ciszy. Rozważany jest pochówek w bazylice Mariackiej. Pani Magda i pan Piotr [żona i brat - przyp. red.] przekażą komunikaty. Najprawdopodobniej będzie to sobota - dodał abp Głódź.
Po nim księgę wypełnili wpisami najbliżsi współpracownicy zabitego P. Adamowicza: Aleksandra Dulkiewicz, która przyjęła już funkcję komisarza Gdańska, Piotr Grzelak, Piotr Kowalczuk, Piotr Borawski, a także byli wiceprezydenci - Wiesław Bielawski i Andrzej Bojanowski. Słowa pożegnania wypisały również Danuta Janczarek, sekretarz miasta, i Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska, oraz Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska. - Napisałam, że pan prezydent zostawił nas w Gdańsku jako wspólnotę, o którą dbał, i zobowiązujemy się tę wspólnotę dalej pielęgnować, chociaż Gdańsk już nigdy nie będzie taki sam bez prezydenta Adamowicza - mówiła po wpisie A. Owczarczak.
Wielu urzędników nie ukrywało emocji, które towarzyszyły im w tej formie pożegnania z prezydentem Adamowiczem - wpisom towarzyszyły łzy.
Wpisów dokonali samorządowcy, przyjaciele prezydenta Adamowicza, Mieczysław Struk, marszałek pomorski, Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, i Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, wraz ze swoimi współpracownikami. Przed godz. 11 w kolejce do wpisu stało też kilkudziesięciu mieszkańców Gdańska. - Absurdalna śmierć. Wpisem chcę podziękować prezydentowi za jego życie i za to, co zrobił dla miasta - mówi pan Marek.
Wpisu do księgi kondolencyjnej można dokonać od poniedziałku do piątku w sali 107, na I piętrze Urzędu Miejskiego w Gdańsku, ul. Nowe Ogrody 8/12. Będzie wystawiona do piątku 18 stycznia, do godz. 15.