Nad rządowym projektem ustawy o 10 tys. zł rekompensaty dla emerytów górniczych, którym odebrano deputat węglowy, debatowali wieczorem 10 października posłowie.
Teraz – po pierwszym czytaniu – nad projektem będzie pracowała sejmowa Komisja Energii i Skarbu Państwa.
Przypomnijmy, że wypłatę 10 tys. złotych za odebrany emerytom górniczym deputat węglowy zapowiedział wcześniej minister energii Krzysztof Tchórzewski.
We wtorek 10 października późnym wieczorem odbyło się pierwsze czytanie projektu, w myśl którego jeszcze w tym roku ponad 235,3 tys. uprawnionych emerytów i rencistów górniczych, a także wdowy i sieroty pobierające renty rodzinne po górnikach mają otrzymać po 10 tys. zł "na rękę" rekompensaty za utracony deputat. Świadczenie, którego otrzymanie wiąże się m.in. ze zrzeczeniem się roszczeń do deputatu węglowego i wygaszeniem sporów sądowych w tym zakresie, ma kosztować budżet państwa ponad 2 mld 350 mln zł.
Genezę i założenia projektu przedstawił w Sejmie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, który przypomniał, że prawo do deputatów węglowych dla emerytów i rencistów przestało być realizowane za rządów koalicji PO-PSL. Podkreślił, że 10-tysięczna rekompensata nie będzie obciążona żadnymi podatkami i daninami publicznymi, nie będzie też wliczana do dochodu, wyliczanego na potrzeby dodatków mieszkaniowych czy świadczeń socjalnych.
Pieniądze z budżetowej dotacji – na wniosek uprawnionych – będą wypłacać przedsiębiorstwa górnicze: Spółka Restrukturyzacji Kopalń (dla zamkniętych kopalń dawnej Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego), Jastrzębska Spółka Węglowa, Tauron Wydobycie i kopalnia "Bogdanka". Ustawa ma wejść w życie dzień po ogłoszeniu. Sprawy sądowe, w których emeryci domagają się obecnie utraconych deputatów, będą mogły zostać umorzone po wypłacie rekompensat.
Za pilnym uchwaleniem ustawy opowiedział się klub Prawa i Sprawiedliwości. Posłanka tej partii Ewa Malik zwróciła uwagę, że projekt naprawia szkody wyrządzone środowisku emerytów i rencistów górniczych decyzjami podjętymi w poprzednich latach.
Krytyczna wobec projektu jest Platforma Obywatelska. Poseł tej partii Krzysztof Gadowski z Jastrzębia-Zdroju ocenił, że ustawa służy trwałej likwidacji deputatu węglowego dla emerytów i rencistów górniczych, podczas gdy ekwiwalent za taki deputat, wypłacany przez ZUS, nadal otrzymują emerytowani kolejarze. Według K. Gadowskiego, deputat dla 254 tys. uprawnionych emerytów kolejowych kosztuje budżet ok. 400 mln zł rocznie.