Nad rządowym projektem ustawy o 10 tys. zł rekompensaty dla emerytów górniczych, którym odebrano deputat węglowy, debatowali wieczorem 10 października posłowie.
Grzegorz Tobiszowski przyznał, że projekt nie obejmuje ok. 12 tys. osób (6 tys. w Polskiej Grupie Górniczej, 4 tys. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i 2 tys. w Spółce Restrukturyzacji Kopalń), którym prawo do deputatu zostało wypowiedziane skutecznie i zgodnie z prawem. Resort energii rozważy, czy świadczenia dla tych osób będą mogły wypłacić spółki węglowe, jeżeli poprawi się ich sytuacja finansowa.
Wiceminister zapewnił ponadto, że również emeryci ze spółek Tauron Wydobycie i Lubelski Węgiel Bogdanka mają być objęci rekompensatami – w sprawie szczegółów trwają obecnie rozmowy zarządów tych firm ze stroną społeczną.
Uprawnieni do świadczenia – zgodnie z projektem – są emeryci i renciści, którzy mieli ustalone prawo do emerytury lub renty i pobierali deputat węglowy na podstawie układów zbiorowych pracy i związanych z nimi porozumień w kopalniach, jednak prawo do deputatu zostało im wypowiedziane przed wejściem w życie ustawy. Na rekompensatę mogą także liczyć wdowy, wdowcy i sieroty, otrzymujące renty rodzinne po uprawnionych do deputatu górnikach – w tym przypadku 10-tysięczną rekompensatę dzieli się proporcjonalnie do liczby osób uprawnionych do świadczeń po zmarłym górniku.
Od marca ub. roku w parlamencie jest też obywatelski projekt dotyczący emeryckich deputatów, pod którym środowiska związkowe zebrały ok. 126 tys. podpisów. Przewiduje on coroczną wypłatę ekwiwalentu za deputat ze środków budżetowych przez ZUS, podczas gdy zgodnie z opublikowanym w czwartek projektem poselskim jednorazowa wypłata 10-tysięcznej rekompensaty ma zamknąć sprawę deputatów na przyszłość.
Problemy z emeryckimi deputatami rozpoczęły się w 2012 r., kiedy szukające oszczędności spółki węglowe zaczęły wypowiadać prawo do deputatu węglowego dla emerytów i rencistów. W efekcie ci emeryci, wobec których zobowiązania przejęło państwo, nadal dostają deputat, a ci, którzy powinni otrzymywać świadczenia od spółek węglowych, zostali go pozbawieni. Obecnie jest siedem różnych sposobów realizacji tego należnego emerytom świadczenia. Likwidacja bądź zawieszenie prawa do deputatu węglowego dla uprawnionych emerytów i rencistów kopalń czynnych – jak wskazywali prawnicy – byłyby działaniem o charakterze nierównego traktowania, stanowiącym o naruszeniu zasad konstytucyjnych.