Zdarzenia drogowe z udziałem zwierząt to plaga w ostatnich dniach na drogach powiatu mikołowskiego.
Dziki Archiwum prywatne J. Todysa Nie ma doby by policja nie odnotowywała zgłoszenia o potrąceniu zwierzęcia. Zazwyczaj wypadają one niespodziewanie na drogę. Mówi rzecznik prasowy mikołowskiej policji Ewa Urbańczyk.
Zdaniem Jacka Wąsińskiego z Leśnego Pogotowia w Mikołowie zwierzęta gną pod kołami aut, bo kierowcy czasem jeżdżą za szybko.
Policja apeluje do kierowców by zwracali większą uwagę na to co dzieje się na drogach i jeździli wolniej w okolicach terenów leśnych.