Nabożeństwo Drogi Krzyżowej na ulicach Katowic
Nabożeństwo rozpoczęło się pod kopalnią Wujek. Tomasz Nocoń /Foto Gość

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej na ulicach Katowic

Tomasz Nocoń

GOSC.PL

publikacja 11.04.2025 23:06

W piątkowy wieczór 11 kwietnia katowiczanie rozważali mękę i śmierć Jezusa na ulicach miasta.

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej rozpoczęło się tradycyjnie pod krzyżem przy kopalni Wujek w katowickiej dzielnicy Brynów. - Rozpoczynamy Drogę Krzyżową w tym niezwykle ważnym, otoczonym naszą żywą pamięcią miejscu, które jest symbolem niezawinionej śmierci. Wyruszamy w tę Drogę Krzyżową jako pielgrzymi nadziei, świadomi ogromu łaski płynącej z krzyża Chrystusa - mówił na początku nabożeństwa ks. Andrzej Nowicki, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach. - Niech ta droga umęczenia Boga za nas i nasze grzechy będzie dla nas czasem osobistego rachunku sumienia i prowadzi nas w Duchu Świętym na spotkanie z prawdą, która w sakramencie pokuty i pojednania oczyszcza nas duchowo i prowadzi ku pełni życia - zachęcał zgromadzonych katowiczan ks. Nowicki.

Mieszkańcy miasta, duszpasterze, alumni WŚSD przeszli w modlitewnym skupieniu za krzyżem niesionym w asyście harcerzy ulicami dzielnicy Brynów do parku Kościuszki, aby stamtąd przez katowickie Śródmieście dojść do archikatedry Chrystusa Króla. Wraz z wiernymi podczas Drogi Krzyżowej modlił się bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej.

Tegoroczne rozważania poszczególnych stacji prowadził ks. Tomasz Jaklewicz, proboszcz katowickiej parafii Najświętszych Imion Jezusa i Maryi. - Gdy Jezus umierał na krzyżu, być może ktoś pomyślał, że szkoda Jego życia. Tak wiele jeszcze dobrego mógł uczynić. Tyle osób mógł jeszcze uzdrowić, nakarmić, pocieszyć, pouczyć, a nawet wskrzesić. A teraz Jego usta milczą, dłonie już nie błogosławią, nogi nie niosą do ludzi. Zło wydaje się triumfować. Bóg jakby przegrał. Czy nieraz nie odnosimy takiego wrażenia, że Bóg przegrywa w naszym świecie? Zwycięstwo odnosi raczej kłamstwo niż prawda. Raczej niesprawiedliwość, a nie prawość. Raczej podłość niż dobroć. Raczej nienawiść niż miłość - mówił przy XII stacji ks. Jaklewicz. - Jezu Chryste, w godzinie Twojej śmierci słońce się zaćmiło. Twoje oblicze wydaje się zasłonięte, nierozpoznawalne. Ale właśnie na krzyżu dałeś się nam poznać. Pomóż nam rozpoznać Twe oblicze w tej godzinie ciemności i zamętu. Pomóż nam uwierzyć w Ciebie i iść za Tobą właśnie teraz, w godzinie niepokoju o losy Kościoła, Polski, Europy, świata. Ukaż się na nowo światu w tej godzinie, Twojej godzinie. Spraw, by Twoje zbawienie się objawiło - modlił się w trakcie rozważania śmierci Jezusa ks. Tomasz.

Ostatnią stację nabożeństwa odprawiono we wnętrzu katowickiej archikatedry. Tam też do wiernych słowo skierował bp Marek Szkudło. - W rozważaniach mogliśmy jeszcze bardziej rozpoznać tę miłość, którą Bóg okazał przez swojego Syna Jezusa Chrystusa. Bo nikt nie ma większej miłości, niż ta, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół - powiedział bp Marek. Zachęcił on również wiernych do skorzystania tego wieczoru z sakramentu pokuty i pojednania oraz zaprosił do tego, aby w nadchodzącym Wielkim Tygodniu wziąć udział w liturgii Triduum Paschalnego. - Zachęcam bardzo wszystkich do uczestnictwa w tych najświętszych dniach. Niech one wyzwolą w nas jeszcze więcej miłości i otwartości na Boga i na drugiego człowieka. Bo kto otwiera się na Niego, na Jego miłość, to Duch Święty rozlewa i w naszym sercu tę Bożą miłość i otwieramy się jeszcze bardziej na drugich, budując ten żywy Kościół, którego wszyscy bardzo potrzebujemy - przekonywał bp Szkudło.

Na zakończenie nabożeństwa biskup udzielił zebranym Bożego błogosławieństwa oraz podziękował wszystkim tym, dzięki którym piątkowe nabożeństwo mogło się odbyć, szczególnie zaś służbom mundurowym za zapewnienie bezpieczeństwa modlącym się wiernym.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.