O godzinie 21 zakończyło się głosowanie w holenderskich wyborach parlamentarnych, na które były zwrócone oczy całej Europy.
Według sondaży exit-pool, najwięcej miejsc w parlamencie, 31 na 150, zdobyła centroprawicowa Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) obecnego premiera Marka Ruttego. Mimo zwycięstwa, stracili oni 10 mandatów w porównaniu z wyborami z 2012 r. Eurosceptyczna i antyislamska Partia Wolności Geerta Wildersa zdobyła 19 mandatów, zyskując zaledwie 4 mandatów. Podobny wynik co partia Wildersa uzyskały też chadecka partia CDA i lewicowo-liberalna partia Democraten 66. Najwięcej straciła pozostająca dotychczas w koalicji rządowej socjaldemokratyczna PvdA, która zdobyła 9 mandatów, w porównaniu z 38 mandatami zdobytymi 5 lat temu. Największy sukces osiągnęła Zielona Lewica (Groen Links), która zdobyła 16 mandatów, zyskując 12 dodatkowych w porównaniu z poprzednimi wyborami.
W obawie przed atakami ze strony hakerów, Holendrzy zdecydowali się na ręczne liczenie głosów. Oficjalne wyniki zostaną w związku z tym ogłoszone później niż zwykle.