107,6 FM

Daleko nie zalecieli i najedli się strachu

Polska delegacja miała lecieć do Pragi. Nie wystartowała z powodu awarii.

Na pokładzie rządowego samolotu byli parlamentarzyści, m.in. Radosław Sikorski, Elżbieta Radziszewska i Jerzy Wenderlich. Mieli wystartować z lotniska wojskowego w Warszawie. Samolot rozpędził się, po czym nagle zahamował i zawrócił. Jerzy Wenderlich tłumaczył dziennikarzom TVN, że prędkość już była znaczna. Wydawało mu się nawet, że maszyna zaczynała się wznosić. Elżbieta Radziszewska dla TVP Info relacjonowała, że sytuacja była dość stresująca, ale skończyło się tylko na strachu.

"Kapitan poinformował, że ma usterkę w systemie nawigacyjnym - mówił w środę w TVN24 marszałek Sejmu Radosław Sikorski. "Później, już po odkołowaniu na miejsce postoju, porozmawiałem osobiście z kapitanem; powiedział, że siadł prędkościomierz i że w takich przypadkach procedury wymagają, aby jeśli to możliwe, to przerwać start. I te procedury zostały wykonane" - relacjonował.

Jak poinformowały PLL LOT, samolot rządowy rozpoczął rozbieg na pasie startowym - nie wystartował ani nie oderwał się od pasa startowego. "Z uwagi na komunikat jednego z systemów, jaki pojawił się w kokpicie, zgodnie ze standardową procedurą obowiązującą w takich sytuacjach kapitan podjął decyzję o bezpiecznym przerwaniu rozbiegu i odkołowaniu na stanowisko postojowe w celu dokonania przeglądu systemu" - poinformował przewoźnik w przekazanym PAP oświadczeniu.

"Decyzję o bezpiecznym przerwaniu startu kapitan może podjąć tylko do osiągnięcia tak zwanej prędkości V1, czyli w momencie, w którym samolot cały czas jest na ziemi i ma wystarczającą długość pasa startowego, by bezpiecznie wyhamować maszynę. Jest to procedura, która obowiązuje w każdym tego typu przypadku" - poinformował LOT.

Parlamentarzyści lecieli do Czech, na wspólne posiedzenie prezydiów Sejmu i czeskiej Izby Poselskiej. Jak wyjaśniła rzeczniczka, spotkanie odbędzie się w innym terminie. Jeszcze nie ustalono kiedy.

Jeszcze wczoraj PAP informowała, że MON rozpoczął procedury w celu zakupienia nowych samolotów do przewozu VIP-ów. Umowy mają być podpisywane jeszcze w tym roku, a samoloty mają być dostarczone w 2016. Wojsko chce kupić niewielkie maszyny dla 12-14 osób. Mają to być dwa samoloty, których zasięg nie może być mniejszy niż 5 tys. kilometrów. Więcej na ten temat:

« 1 »
TAGI:

Zapisane na później

Pobieranie listy