Biorę ten tekst do ręki przynajmniej kilka razy w ciągu roku. Czytam go zawsze uważnie i za każdym razem robi na mnie tak samo silne wrażenie.
Wydawałoby się, że ludzie łakną przede wszystkim dobrych wiadomości. Jednak doświadczenie wielu mediów pokazuje, że to jednak te złe wieści cieszą się większym zainteresowaniem.
Dosłownie parę dni temu przecierając oczy ze zdumienia oglądałem w telewizji program - reportaż z jednego z osiedli w Polsce, bodaj z Łodzi.
Dzisiaj są moje urodziny. Naprawdę. I to okrągłe. Skończył się mój wiek średni. Skończyło się moje średniowiecze – jak podpowiedziałby mi pewien filozof. Z tym, że po końcu mojego średniowiecza nie zaczynałoby się - tak jak ma to miejsce w przypadku epok historycznych - Odrodzenie, a… zaczynałaby się moja starożytność.
Podobno każdy z nas cierpi na jakąś chorobę zdiagnozowaną, bądź jeszcze nie. Dlatego ustanowiony przez Jana Pawła II Dzień Chorego, który obchodzimy 11 lutego, w święto Matki Bożej z Lourdes, jest dobrym momentem na zwrócenie uwagi na tę chorą cząstkę ciała czy ducha w nas.
Poznałem go w Libanie. Urzekł mnie niezwykłą gorliwością, duchowym zapałem i pragnieniem życia w służbie dla Jezusa. Dwadzieścia cztery godziny na dobę. Dopiero później dowiedziałem się o pewnej bolesnej i błogosławionej zarazem historii z jego życia.
Mam wystarczająco dużo lat, żeby pamiętać, jak bardzo w Polsce, w drugiej połowie dwudziestego wieku, liczył się głos Kościoła katolickiego. Mam na myśli stanowisko Kościoła w różnych kwestiach, które były istotne dla życia społecznego.
W poniedziałek przypadało w liturgii dowolne wspomnienie św. Błażeja, biskupa Sebasty. To dzisiejsza Turcja. Tam właśnie miał cudownie uleczyć syna pewnej kobiety, któremu gardło przebiła ość, uniemożliwiając oddychanie i groziło mu uduszenie.
Nie ma przypadków, są tylko znaki. Tak mógłby brzmieć manifest zdeklarowanego, radykalnego semiotyka. Ale nie tylko semiotyka.
Kiedy nie ma się prawej ręki trzeba się żegnać w środku. Wtedy czuć jak krzyż dotyka naszych trzewi, naczyń krwionośnych, ociera się o serce.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07