W reakcji na decyzję Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE), która 10 marca zezwoliła pod pewnymi warunkami Rosjanom i Białorusinom na powrót do rywalizacji, Niemcy odwołali już drugie zawody Pucharu Świata, tym razem florecistów w Bonn zaplanowane 10-12 listopada.
Wcześniej Niemiecki Związek Szermierczy zrezygnował z organizacji zawodów Puchar Świata we florecie w Tauberbischofsheim (5-7 maja).
Szefowa szermierczego klubu z Bonn Gudrun Nettersheim powiedziała gazecie "Sueddeutsche Zeitung", że "zawody Pucharu Świata z udziałem zawodników z Rosji są po prostu nie do pomyślenia". "Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ ta nieludzka wojna wciąż trwa" - podkreśliła.
Po inwazji na Ukrainę zawodnicy z Rosji i Białorusi przez rok nie mogli rywalizować na międzynarodowej arenie. Po marcowej decyzji FIE wielu organizatorów szermierczych zawodów zrezygnowało z ich przeprowadzenia, nie chcąc gościć sportowców z tych krajów. W tym gronie jest m.in. Poznań, który odwołał kwietniowy PŚ florecistek. Podobnie postąpili działacze we Francji, Danii i Norwegii.