W drodze do Brennej nie mogli ominąć Jastrzębia i meczu eliminacji Mistrzostw Świata w Futsalu Polski z Grecją, a w drodze powrotnej - Stadionu Narodowego i meczu z Holandią. W bagażach wielu z nich - obok różańca i brewiarza - znalazły się koszulki klubów sportowych albo stuły z ich logo. - Proszę jeszcze spojrzeć na to zdjęcie - pokazują uwiecznione na nim… stopy w czarnych butach i skarpetkach z białym napisem.
Napis na skarpetce widać wyraźnie: "Korona Handball". Uczestnicy rekolekcji, które odbywały się od 19 do 22 września w Ośrodku Spotkań i Formacji Archidiecezji Katowickim im. św. Jadwigi w Brennej w Beskidzie Śląskim nie mieli żadnych problemów, żeby odgadnąć komu zrobiono to zdjęcie. Skoro piłka ręczna i "Korona", to muszą być Kielce. A skoro tak, to aparat uwiecznił fragment garderoby kieleckiego biskupa pomocniczego Mariana Florczyka - delegata KEP ds. duszpasterstwa sportowców.
Sportową pasję duszpasterzy widać i w ich garderobie.To właśnie biskup Florczyk i ks. Edward Pleń SDB, krajowy duszpasterz sportowców, zaprosili do Brennej diecezjalnych duszpasterzy sportowców, kapelanów klubów sportowych, księży angażujących się w działalność stowarzyszeń kultury fizycznej, jak i duszpasterzy grup sportowych dzieci i młodzieży - na przygotowane dla nich po raz siedemnasty rekolekcje. Głosił je ks. Tadeusz Polak - m.in. wieloletni redaktor programu telewizyjnego "Ziarno", poeta, duszpasterz osób niepełnosprawnych i proboszcz parafii w Prażmowie, a do tego pasjonat piłki nożnej. Jak sam mówi od dziecka najlepiej czuł się w kościele i na boisku - w ataku.
- Każdy z uczestników tych rekolekcji jest najpierw człowiekiem, chrześcijaninem, a dopiero potem księdzem i w dalszej kolejności księdzem "od sportowców". Treści, które chciałem im przekazać, są wspólne, bez rozgraniczania, że to mniej czy bardziej ważne dla duszpasterzy sportowców - mówi ks. Polak. - Przy czym w przybliżaniu treści pomagają mi zasady, które towarzyszą sportowcom. Dzisiaj świat mówi, że zasady są opresyjne i że trzeba je odrzucić - np. w dziedzinie moralnej - i wtedy będziemy wolni. Gdybyśmy to przenieśli na dziedzinę sportu, to dochodzimy do absurdu, bo wtedy nie możemy w nic grać. Sędzia - sprawiedliwy sędzia jest po to, żeby pilnować zasad. Nasze życie odnosimy do tego Najwyższego Sędziego, który nam pomaga w ramach tej gry o wieczność jak najlepiej przeżyć doczesność.
W środku - kielecki biskup pomocniczy Marian Florczyk - delegat KEP ds. duszpasterstwa sportowców.Przez trzy dni ks. Polak mówił kapłanom o tym, że Bóg jest miłością i miłosierdziem i powołuje nas, byśmy byli świadkami miłości miłosiernej. - Tę tematykę rozprowadzam od grzechu pierworodnego do śmierci i zmartwychwstania Jezusa - tłumaczy ks. Polak i zaznacza: - To, co ja mówię nie jest najważniejsze. Ważniejsze jest to, co Pan Bóg mówi w sercu każdego z tych księży. Bo rekolekcje przeżywane we wspólnocie, są zawsze jakoś indywidualne. To jak gra zespołowa: strategia musi być ogarnięta przez trenera, ale każdy wnosi do niej swoją niepowtarzalność.
Tym razem z zaproszenia skorzystało 42 księży z całej Polski. Wśród nich był ks. Robert Kasprowski - duszpasterz sportowców diecezji bielsko-żywieckiej.