Związkowcy biją na alarm - umowa społeczna dla górnictwa nie jest realizowana. Dokument zakłada zamknięcie kopalń do 2049 roku, ale i inwestycje w niskoemisyjne technologie węglowe oraz działania na rzecz transformacji regionów pogórniczych.
Strony zgodziły się na zamknięcie kopalń do 2049 roku. Rząd zobowiązał się wówczas do inwestycji w transformację regionu i w niskoemisyjne technologie węglowe. W ocenie górniczych związkowców te zapisy nie są realizowane, a rząd przymierza się do wcześniejszego - niezgodnego z przyjętą osią czasu - zamykania zakładów. Liderzy, którzy podpisywali majową umowę wezwali rząd do rozmów, zakreślając termin do 21 stycznia. W przeciwnym razie zapowiadają protesty.
Mówił w Katowicach Bogusław Ziętek z WZZ Sierpień 80:
Zdaniem liderów związkowych rząd zaniechał działań, na które sam przystał. Mówi Dariusz Trzionka, przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych 'Kadra':
Związkowcy wzywają rząd do rozmów. Ich niepodjęcie - do 21 stycznia - będzie w ocenie związkowców złamaniem umowy. Tymczasem w Warszawie powinno zaczynać się spotkanie związkowców z Polskiej Grupy Górniczej z delegacją Ministerstwa Aktywów Państwowych. Tematem będą ewentualne podwyżki dla górników.