Do 52 wzrosła liczba zabitych osób podczas pożaru szpitala w Nasiriji w południowym Iraku. 22 osoby są ranne.
Według informacji lokalnego wydziału zdrowia, pożar był spowodowany wybuchem butli z tlenem. Do podobnego wypadku doszło w kwietniu br., gdy wybuch butli z tlenem w szpitalu Covid-19 w Bagdadzie spowodował pożar, w którym zginęły co najmniej 82 osoby. Rannych wówczas zostało 110 osób.
Targany wewnętrznymi konfliktami i osłabiony międzynarodowymi sankcjami Irak, w którym system opieki zdrowotnej od lat jest zrujnowany z powodu trudności gospodarczych i korupcji, cały czas walczy z koronawirusem. Do tej pory zmarło tam 17 592 osób, a od początku pandemii stwierdzono 1,4 mln zakażeń.
Tragedia natychmiast wywołała oburzenie w Nasiriji. Setki ludzi zgromadziły się przed szpitalem krzycząc: "partie polityczne nas palą!". "Katastrofa w szpitalu Al-Hussein jest wyraźnym dowodem na nieudaną ochronę życia Irakijczyków. Nadszedł czas, aby położyć kres tej katastrofalnej porażce" - napisał na Twitterze przewodniczący irackiego parlamentu Mohammed al-Halbusi.
To kolejna katastrofa humanitarna w Iraku. Premier powinien natychmiast zrezygnować – skomentował na Twitterze iracki lekarz, doktor Abdullah al-Bajati.