Polska edycja magazynu „Forbes” opublikowała właśnie listę 100 najbogatszych Polaków. Nigdy wcześniej nie było na niej aż tak wielu miliarderów.
Żeby trafić do setki najbogatszych Polaków w rankingu „Forbesa” trzeba posiadać majątek wartości niecałego pół miliarda złotych. Mało kto może sobie wyobrazić takie pieniądze. Ale czołówka listy dysponuje majątkami rzędu miliardów złotych. Takich osób jest w tej edycji wyjątkowo dużo. Szóstka z nich, z majątkami powyżej miliarda dolarów, trafi do globalnego rankingu miliarderów amerykańskiego magazynu.
Pierwsze miejsce w rankingu zajmują Sebastian i Dominika Kulczyk z majątkiem wartym prawie 14 miliardów złotych. Rodzeństwo odziedziczyło fortunę po zmarłym ojcu, Janie Kulczyku. Kolejny na liście jest Michał Sołowiow, z majątkiem prawie 11,5 miliarda złotych. Ten były rajdowiec majątek zdobył głownie na działalności w branży chemicznej. Lokatę na podium zajął Zygmunt Solorz-Żak, z majątkiem wartym ponad 10 miliardów złotych. Solorz, znany głównie jako twórca telewizji Polsat, jest też właścicielem Polkomtela, operatora sieci komórkowej Plus.
Łączny majątek 100 najbogatszych Polaków to, zgodnie z informacjami „Forbesa”, prawie 150 miliardów złotych. Oznacza to, że razem mogliby sfinansować połowę wydatków polskiego budżetu. Rosnące majątki najbogatszych Polaków, wbrew pozorom, powinny nas cieszyć. Oznacza to, że cała nasza gospodarka się rozwija. Wielu polskich miliarderów i milionerów rozwijało swe firmy niemal od podstaw. Pozostaje więc życzyć Polakom, aby coraz więcej nich zostawało tymi milionerami i miliarderami.