Mężczyzna poślizgnął się i nie zdołał wyhamować czekanem. Zginął na miejscu.
Do tragedii doszło w czwartek w rejonie szczytu Rysów, tuż przy przełączce nad Rysą. Turysta poślizgnął się i nie dał rady wyhamować czekanem. Zginął na miejscu na skutek odniesionych podczas upadku obrażeń.
Informacja o wypadku szybko dotarła do centrali TOPR, skąd wyruszył śmigłowiec z ratownikami. Początkowo nie było pewności, co do miejsca, w którym zatrzymał się po upadku poszkodowany. Szybko udało się jednak do niego dotrzeć. Niestety - reanimacja nie przyniosła skutku.
W Tatrach obecnie panuje 1 stopień zagrożenia lawinowego, jednak wraz ze wzrostem temperatury zagrożenie rośnie. Szlaki sa mocno zalodzone i poruszanie sie po nich wymaga wyposażenia w sprzęt zimowy oraz umiejętności posługiwania się nim.