107,6 FM
Wyszukano wyników: 1681
Mikuszowice Krakowskie pamiętają o poleceniu króla Jagiełły
Tylko dwukrotnie w ciągu roku można oglądać piękny Tryptyk Mikuszowicki, przywołujący scenę rozesłania apostołów. Przez wieki święto pod tą nazwą obchodzono 15 lipca, a po 1410 r. wiązano je ze zwycięską bitwą pod Grunwaldem. Władysław Jagiełło miał zarządzić, by je obchodzono "po wsze czasy", jako pamiątkę dnia, w którym opatrzność okazała miłosierdzie i łaskę Polakom. O słowach króla pamięta bielska parafia św. Barbary.
Animatorzy Liturgicznej Służby Ołtarza posłani z misją pomocy na drogach zbawienia
Bp Roman Pindel przewodniczył 3 października w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej nabożeństwu, podczas którego poświęcił krzyże i pobłogosławił na nową posługę w Kościele 137 animatorów Liturgicznej Służby Ołtarza i ceremoniarzy. Będą oni posługiwać w parafiach diecezji bielsko-żywieckiej. Jak podkreślał ks. Jakub Kuliński, uczestniczący w przygotowaniach dla nowych animatorów, wyjątkowo długo czekali na ten dzień, ponieważ z powodu epidemii nie mogli otrzymać krzyży animatorskich w Wielki Czwartek w katedrze.
Siostra Teresa od Małego Księcia na autostradzie do nieba
Mało kto, jeśli kiedykolwiek spotkał s. Teresę, potrafi określić jej wiek. - Czy wielu z nas się kiedyś zastanawiało, ile ona w ogóle ma lat? Tyle energii, tyle pomysłów. I to jej pozwoliło znaleźć pokrewną sobie duszę w osobie bł. Karola Acutisa, który mając 15 lat, został powołany do wieczności - mówił ks. Grzegorz Guga na pogrzebie siostry Teresy Biłyk w Białej.
Poradnie fundacji Nadzieja już działają w Wapienicy
We wrześniu odbywały się przenosiny i ostatecznie od października zespół poradni, prowadzonych przez Fundację Zapobiegania i Resocjalizacji Uzależnień "Nadzieja", działa już w Bielsku-Białej nie przy ul. ks. Stojałowskiego, lecz przy ul. Zapora 100 w Wapienicy. - Tam mamy dużo większe możliwości i możemy przyjąć znacznie liczniejszą grupę osób potrzebujących pomocy - podkreśla ks. Kamil Kaczor, prezes fundacji.
Ania Olma posłana na misje do Hondurasu: Pana Boga ujęły moje słabości
- Jadę na misje, bo jestem słabiakiem i grzesznikiem. Nie w nagrodę za dobre sprawowanie czy ze względu na realizowanie dobrych dzieł; nie dlatego, że Bóg złożył we mnie jakieś zdolności, ale tylko dlatego, że Pana Boga ujęły moje słabości, które chce wykorzystać - mówi Ania Olma, która została posłana do Hondurasu podczas uroczystej Mszy św. w Cygańskim Lesie.
