Autor opowiedział o swojej najnowszej książce „ŻYWIOŁY katastrofy i wypadki PRL”. – Często po nitce do kłębka zaczynam szukać tych informacji i nagle się okazuje, ze jest jakieś wydarzenie, o którym wszyscy zapomnieli – mówił gość radia eM.
Najnowsza książka „ŻYWIOŁY katastrofy i wypadki PRL” to tom 1 szerszego cyklu – zapis godzin spędzonych w archiwach, bibliotekach, przeglądania dawnych dokumentów i prasy. Przemysław Semczuk opisuje w m.in. nieznaną szerzej historię wypadku w hucie w Głogowie, w której zginęli młodzi pracownicy z Piekar Śląskich. Odsłania także kulisy wypadków lotniczych w PRL, m.in. na Muchowcu. – Oficjalnie było ich niewiele. Jak zacząłem szukać, fakty okazały się inne: było ich bardzo dużo. Znalazłem jeden w Katowicach, a jeden w Stalinogrodzie – zauważa.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.