Czy może być fascynujące coś, co naprawdę istnieje, jest materialne, a czego nie widać? Oczywiście! Wystarczyło posłuchać prof. Rafała Kozubskiego w cieszyńskiej Cafe Muzeum podczas kolejnego Wieczoru Melchiorowskiego.
Pomysł cieszyńskich wieczorów zrodził się w roku 2019 r., w czasie diecezjalnych obchodów 400. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Melchiora Grodzieckiego. To ten święty stał się inspiracją dla spotkań w Cafe Muzeum, których pomysłodawcami są księża: Tomasz Sroka i Andrzej Abdank-Kozubski, związani z Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Cieszynie.
- Chcieliśmy, by były to spotkania z nauką, kulturą, sztuką - w dobrej atmosferze, przy kawie, ale i z głęboką myślą ubogacenia siebie - mówił ks. Sroka podczas lutowego wieczoru, którego gościem był prof. Rafał Abdank-Kozubski z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
Pochodzący z Cieszyna i związany z miastem od pokoleń naukowiec, najpierw poprowadził wykład dla licealistów KLO, a następnie spotkał się z uczestnikami Wieczorów Melchiorowskich. Przygotował dla nich multimedialny wykład "Rozumienie zrozumienia - materia pod ultramikroskopem".
- Czuję tremę z różnych powodów - zauważył. - Od kilkudziesięciu lat przebywam w określonym środowisku i cały czas pracuję jako fizyk na uniwersyteckim wydziale fizyki, co z jednej strony umożliwia mi rozwój, prowadzenie badań, ale z drugiej strony - przebywanie w jakiejś jednej dziedzinie przez całe życie, zawęża poglądy. Dobrze jest czasem więc wyjrzeć na zewnątrz z tej dziedziny, którą człowiek uprawia - mówił profesor słuchaczom, którzy w większości fizykę pamiętali z nieco odległych, szkolnych lat, zajmują się innymi dziedzinami życia społecznego, a jednak także chcieli poszerzyć swoje horyzonty.
Jak zapowiedział prof. Kozubski, wykład dotyczył współczesnej fizyki, której przedmiotem badań jest świat w skali mikro, a wręcz nanoskopowej, atomowej - najbardziej elementarnej. - Spróbuję państwu pokazać kierunki moich zainteresowań w stronę tego najbardziej podstawowego poziomu na jakim możemy obserwować materię - zapowiedział wykładowca.
I było najpierw trochę o filozofii - o pojęciach rozumienia, zrozumienia i determinizmu, a potem już fascynująca - nawet dla humanistów! - wyprawa w świat fizyki klasycznej - mechaniki, elektrodynamiki, osiągnięć Newtona, Maxwella, która wprowadziła w ten jeszcze bardziej skomplikowany - fizyki kwantowej, teorii Einsteina, cząstek, fal i złożonych zjawisk, które nie sposób dostrzec gołym okiem, a które naprawdę zachodzą w przyrodzie, w świecie materialnym i mogą ułatwiać dochodzenie do wniosków w świecie niematerialnym.
Oczywiście zgodnie z zasadą im dalej w las, tym więcej drzew, złożoność tego nanoświata wielu fizyków doprowadza do transcendencji, do przekonania, że nad tym wszystkim musi być coś więcej - Ktoś. Chrześcijanie mają łatwiej - to Pan Bóg, autor i stwórca tych skomplikowanych procesów. I o tym też usłyszeli uczestnicy cieszyńskiego spotkania.