Rodzina, tradycyjne miejsce kształtowania się wartości, jest dziś powoli eliminowana poprzez otwarcie się zachodniej kultury na rozwody. Dostrzegana jest nawet, cicho zakładana, tzw. "ewentualność rozwodowa" - mówił ks. Robert Skrzypczak z Akademii Katolickiej Warszawie w wykładzie na temat prognoz i perspektyw dotyczących współczesnej rodziny w Polsce i Europie Zachodniej. Jego prelekcja odbyła się w ramach V Kongresu Rodzin Polonijnych, który zorganizowano w niemieckim Carlsbergu.
Jaką przyszłość rodzinie proponuje technologia? - zastanawiał się teolog. - Coraz więcej dzieci "zaprojektowanych", dzieci "na miarę" - odpowiedział. - Jest to coraz bardziej dominujący kierunek, inspirujący rozwój technologii w tej dziedzinie, to znaczy eugenika i selekcja gatunku. Do 2050 r., przewidują niektóre badania, rodzice w Europie będą płacić nie tylko za zdrowe potomstwo, ale także za dobór różnych cech, mile widzianych we własnym dziecku, jak inteligencja, uroda, wdzięk a także np. atletyczna budowa ciała - wyliczał duchowny.
Do czego to doprowadzi? - zastanawiał się ks. Skrzypczak. - Do tego, że dzieci bogatych rodziców, genetycznie lepiej wyposażone, będą zajmowały miejsca uprzywilejowane w społeczeństwie w stosunku do dzieci przychodzących na świat w rodzinach ubogich, których nie będzie stać na procedury technologiczne. Stajemy wobec groźby wyłonienia się nowej kasty władców, plutokracji, która będzie zarządzała niżej postawionym plebsem. To wszystko chce nas doprowadzić do poczucia niepotrzebności tego rodzaju więzi, jakie proponuje rodzina.
Duchowny wspomniał także o innym zagrożeniu, które może pojawić się w przyszłości. - Jeśli do tego dołączymy prognozy o wyprodukowaniu do 2050 r. sztucznej macicy, w której będzie można "produkować" dzieci według z góry określonych rozmiarów, co będzie także dawało możliwość repliki kobiecego łona, czyli sztucznego przeprowadzenia dziecka od poczęcia do porodu poza łonem prawdziwej, żyjącej matki - no cóż, to tylko triumf podnoszą niektóre feministki czy rewolucjoniści 1968 roku, którym od dawna marzyło się uwolnienie kobiety od obowiązku macierzyństwa - mówił.
"Do strasznych skutków może doprowadzić to, przed czym przestrzegał papież Paweł VI w encyklice Humanae vitae, to znaczy odłączenia seksualności od prokreacji" - dodał ks. Robert Skrzypczak.
Antidotum na te zjawisko powinno być odkrywanie tego, co chrześcijanie nazywają Bożą Opatrznością. Być odważnym to nie tylko być silnym wobec przeciwności i w sytuacji cierpienia i okazywanie wytrwałości. - Bo to by oznaczało, że być małżonkiem czy rodzicem dzisiaj to wymóg stawiany herosom czy heroinom. Dzisiaj potrzebujemy znaleźć oparcie w świadomości, że nie jestem sam; że mogę oprzeć się o Siłę Wyższą, np. siłę tkwiącą w sakramencie - pewną władzę, która nie pochodzi ode mnie, tylko od Boga lub od wiary, którą reprezentuje wspólnota, do której należę. To także możliwość budowania związku o Skałę. Na prowizoryczność odpowiedzią jest otwarcie na życie - wskazał duchowny.
Organizatorami Kongresu są: Polonijna Rada Rodziny przy Delegacie KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej oraz Fundacja „Pomoc Rodzinie”.
Obecny Kongres Rodzin Polonijnych organizowany jest po raz piąty. Pierwsze takie spotkanie odbyło się w 2019 roku w La Ferté-sous-Jouarre pod Paryżem. Poprzednie, zorganizowane w listopadzie ubiegłego roku, zatytułowano „Rodzina polonijna wobec sytuacji pandemii".