Piesza Pielgrzymka z Czeskiego Cieszyna do MB Częstochowskiej wyruszyła po raz 30. - Gdyby nie pandemia, szlibyśmy dzisiaj po raz 32. - wzdychali ci, którzy wędrowali do Pani Jasnogórskiej co roku. - Jest o co prosić i za co dziękować, ale chcemy też dziękować za to, że w ogóle możemy pójść...
Szli pod hasłem: "Nie lękajcie się!". Po przekroczeniu granicy państwa na Olzie mieli przed sobą 6 dni marszu, by dotrzeć do celu. O bogate owoce duchowe tej jubileuszowej pielgrzymki modlili się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Patronem pielgrzymki jest św. Melchior Grodziecki, którego relikwie czczone są w tutejszej świątyni.
Wyruszyli po Mszy św. w kościele NSPJ w Czeskim Cieszynie. Alina Świeży-Sobel /Foto GośćStąd wyruszali na Jasną Górę począwszy od 1991 r., pod przewodnictwem Jadwigi i Franciszka Franków, którzy zainicjowali tę pielgrzymkę. Podziękowaniem za to zaangażowanie był list z błogosławieństwem papieża Franciszka, jaki otrzymali na zakończenie 25. pielgrzymki. Z czasem w przygotowanie pielgrzymki włączyli się też młodsi pielgrzymi, z córką państwa Franków - Jolantą Bubik.
Jadwiga Franek z księgą kroniki zaolziańskich pielgrzymów. Alina Świeży-Sobel /Foto Gość- Lata mijają, ale pragnienie, by stanąć przed Matką na Jasnej Górze, nie słabnie - podkreśla z radością J. Franek, która po śmierci męża uczestniczy już w pielgrzymce autokarowej. Bo to też był ich wspólny pomysł, by pieszo wędrowali ci, którzy potrafią iść, a inni mogli dołączyć do nich w Częstochowie, pokonując drogę autokarem lub na rowerach, a także motocyklach.
Pani Jadwiga modliła się wraz z pieszymi pątnikami, a przed wymarszem uwijała się z kroniką pielgrzymki, zbierając wpisy, m.in. od Henryki i Jerzego Chmielewskich, nazywanych tu rodzicami chrzestnymi pielgrzymki, którzy pomagali w organizacji pierwszego zaolziańskiego pielgrzymowania i odtąd co roku wspierają też pątników na trasie, zapraszają na posiłek.
Autograf w kronice złożył też ks. Andrej Slodička... Alina Świeży-Sobel /Foto Gość- Pielgrzymujecie, aby spotkać się z Bogiem, żeby potem móc żyć z Panem Bogiem na co dzień. Pielgrzymka jest czasem rekolekcji, kiedy Jezus działa w nas. Otwórzmy serca na miłość Jezusa, bo On nas prowadzi na całej drodze naszego życia - przypominał proboszcz ks. Jan Svoboda. Udzielając błogosławieństwa na drogę, prosił pielgrzymów, by wraz ze swoimi osobistymi intencjami zanieśli do Pani Jasnogórskiej także prośby o potrzebne łaski dla całej parafii i diecezji. - Prośmy o nowego biskupa dla naszego Kościoła, o siły dla biskupa pomocniczego Martina Davida, a także o nowe powołania kapłańskie, misyjne i zakonne - mówił ks. Svoboda. Jak przypominał, już dwa lata w diecezji ostrawsko-opawskiej nie było święceń kapłańskich i nie przyjęto nowych kleryków do seminarium.
Swój wpis zamieścili też współorganizatorzy pierwszej i wszystkich kolejnych pielgrzymek - Henryka i Jerzy Chmielewscy. Alina Świeży-Sobel /Foto Gość