– Służbie zdrowia w Śląskiem też grozi paraliż spowodowany omikronem – ostrzegła w Radiu eM Izabela Domogała, Członek Zarządu Woj. Śląskiego, odpowiedzialna za system ochrony zdrowia w województwie. – Dziś jeszcze (20.01) sytuacja jest stabilna, ale za 2-3 tygodnie będzie bardzo ciężko – dodała.
Jak wyjaśniła Izabela Domogała, wyraźnie w ostatnich dniach rośnie liczba zakażeń covid-19 także w woj. śląskim, ale ci pacjenci, u których właśnie wykryto koronawirusa, trafią do szpitali w ciągu 5-7 dni. Dziś na oddziałach covidowych w woj. śląskim jest prawie 1000 miejsc wolnych, dlatego w ubiegłym tygodniu w śląskich szpitalach zamieniono część miejsc covidowych na zwykłe, tak aby wykonać szereg zabiegów, z których wkrótce znów trzeba będzie zrezygnować.
– W woj. śląskim mamy ponad 22 tys. łóżek, ale duża ich część to łóżka psychiatryczne i rehabilitacyjne. Aby leczyć covid, zajmujemy oddziały intensywnej terapii i wtedy szpitale nie mogą robić operacji planowych, ani ratować życia, kiedy jest jakiś cięższy wypadek – powiedziała Izabela Domogała.
Pani wicemarszałek zaznaczyła, że koronawirus atakuje także najmłodsze dzieci, ostatnio zmarło dwoje w wieku 1 i 2 lata. Dlatego zaapelowała o rozsądną ochronę zdrowia dzieci, ale także o poddawanie się szczepieniom. – Jeśli ktoś nie chce się szczepić, to niech przynajmniej nosi maseczkę, będąc odpowiedzialnym za innych, którym grozi zakażenie.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.