– Rok po Brexicie nie spełnia się apokaliptyczny scenariusz – powiedział w Radiu eM dr Przemysław Biskup, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. 1 stycznia minął rok od formalnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Jak zauważył dr Przemysław Biskup, mimo Brexitu Wielka Brytania do wybuchu pandemii miała stały wzrost, ceny mieszkań szły w górę, a bezrobocie spadało. Dodał, że jednak jest generalnie za wcześnie, żeby dokonywać jednoznacznych ocen, zwłaszcza w przestrzeni gospodarczej. Tym bardziej, że równolegle następuje rozwój pandemii. Zwrócił uwagę, że widoczny jest spadek obrotów w handlu międzynarodowym, bo skomplikowały się zasady wymiany, wprowadzono kontrole graniczne. To spowodowało, że Wielka Brytania spadła z 2-3. pozycji partnera Polski na miejsce 5. jeśli chodzi o eksport.
Nawiązując do spektakularnych kłopotów Brytyjczyków z zaopatrzeniem stacji benzynowych w paliwo pod koniec ub. roku z powodu braku kierowców, wyjaśnił że w Wielkiej Brytanii od dawna występuje strukturalny niedobór kierowców w gospodarce, tak jak w wielu innych krajach europejskich. Wyjaśnił, że bardzo duża grupa pracowników, którzy są obywatelami Unii Europejskiej, wyjechała z Wysp, co poważnie przyczyniło się do spadku bezrobocia. – Teraz Brytyjczykom zależy na tym, żeby pracodawcy inwestowali w szkolenia dla obecnych pracowników, a nie sprowadzali imigrantów, płacąc im niższe stawki – powiedział dr Biskup. Dodał, że statystyki nie potwierdzają masowego powrotu Polaków z Wielkiej Brytanii do kraju.
Gość Radia eM ocenił też, że w Polsce sceptyczne nastawienie do Unii Europejskiej różni się od brytyjskiego i będzie głównie wynikiem kosztów wprowadzania tzw. Zielonego Ładu.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.