– Opłata miejscowa w Szczyrku nie jest pobierana za jakość powietrza – powiedział w Radiu eM burmistrz tego beskidzkiego miasta Antoni Byrdy, odnosząc się do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA uchylił uchwałę Szczyrku, zgodnie z którą miasto pobiera opłatę miejscową od turystów, przebywających tam dłużej niż dobę.
Wyrok NSA jest kontynuacją sprawy, którą wniósł do sądu przeciwko Szczyrkowi Patryk Białas, działacz ekologiczny z Katowic. Twierdził, że miasto nie ma prawa pobierać takiej opłaty, ponieważ nie gwarantuje czystego powietrza. Odpowiadając na to, burmistrz Antoni Byrdy, podkreślił w „Rozmowie poranka” Radia eM, że Szczyrk nie jest miastem zdrojowym, toteż pobiera nie opłatę klimatyczną, lecz miejscową. Argumentował, że w szczycie wjeżdża do Szczyrku ok. 25 tysięcy ludzi, co jest dużym obciążeniem dla 6-tysięcznego miasta, które w ten sposób pozyskuje środki na bieżące.
Gość Radia eM wyraził zdziwienie informacjami o wyroku NSA, ponieważ posiedzenie sądu było niejawne, a miasto dotychczas nie otrzymało ani wyroku, ani uzasadnienia.
Antoni Byrdy wyraził opinię, że w Szczyrku robi się wiele, aby zlikwidować źródła niskiej emisji, ale nie da się tego, jak powiedział, zrobić z dnia na dzień. – Kominy wszystkim przeszkadzają, ale 10 tysięcy wjeżdżających do miasta samochodów nie robi wrażenia – powiedział Radiu eM burmistrz.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.