Przełom czerwca i lipca to na Jasnej Górze czas Górnoślązaków. O tej porze roku wchodzą tam pielgrzymki parafialne - prawie wyłącznie z trzech śląskich diecezji: katowickiej, gliwickiej i opolskiej.
Po zeszłorocznej pandemicznej przerwie pielgrzymi wrócili na szlaki! Zgodnie z zaleceniami sanepidu, pielgrzymki są dopuszczalne w grupach do 300 osób - a grupy parafialne z reguły mieszczą się w tym limicie.
Jak podaje Biuro Prasowe Jasnej Góry, przełom czerwca i lipca na Jasnej Górze to czas Ślązaków. "Twierdzą, że zamiłowanie do pielgrzymek otrzymują w genach. Po wielkim zahamowaniu w ubiegłym roku, tego lata śląskie parafie wyruszają w drogę do Częstochowy. - My są chopy górniki i momy twardo skóra, nogi nom się tak szybko nie niszczom - żartowali" - czytamy na stronie www.jasnagora.com.
Na miejsce już doszli lub wkrótce tam będą: parafia bł. Karoliny z Tychów, Borowa Wieś, Radzionków-Rojca, Ruda Śląska-Godula i Ruda Śl.- Czarny Las, Lędziny, Turza Śląska, Wodzisław Śląski-Jedłownik, Skrzyszów... To tylko część pielgrzymek parafii z archidiecezji katowickiej.
Większość pielgrzymek parafialnych z archidiecezji katowickiej stara się ominąć zatłoczone samochodami i pełne spalin drogi centrum konurbacji górnośląskiej. Pielgrzymi z Pszczyny zaczęli swoją drogę w Radzionkowie. Pierwszego dnia doszli do Lubszy, ale na nocleg wrócili autobusem do Pszczyny. Następnego poranka autobus odstawił ich znów na szlak w Lubszy.
Większość pielgrzymek parafialnych z archidiecezji katowickiej decyduje się na "piękne okoliczności przyrody" i maszeruje Szlakiem Orlich Gniazd. Tę drogę wybrało między innymi 62 pielgrzymów z Łazisk Górnych. Idzie z nimi ksiądz wikary Dorian Figołuszka. Więcej o ich pielgrzymce - w numerze 27. "Gościa Katowickiego" na 11 lipca. Poniżej - galeria zdjęć.