Na Mokotowie powstał pierwszy w Warszawie sklep socjalny Fundacji "Wolne Miejsce". Można w nim kupić produkty o połowę tańsze niż w zwykłej placówce handlowej.
Pani Wanda, klientka nowo otwartego na Mokotowie sklepu socjalnego "Spichlerz” patrzy na paragon i nie może się nadziwić.
- Chleb za 50 gr, masło - 2 zł, makaron - 1 zł - wylicza. Ceny faktycznie zaskakują, są co najmniej o połowę niższe niż te na rynku. Ale jest i konkretny powód - otwarty 21 czerwca przy ul. Modzelewskiego 71 z inicjatywy Fundacji Wolne Miejsce lokal powstał z myślą o osobach o niskich dochodach, rodzinach wielodzietnych w potrzebie i emerytach.
Na 300 metrach kwadratowych znajdują się nie tylko podstawowe produkty spożywcze, warzywa i owoce, ale także ubrania i środki chemiczne. Zakupy mogą robić osoby posiadające zaświadczenie z MOPS-u o niskich dochodach, które wystarczy okazać w sklepie. - Wydajemy je także miejscu na podstawie indywidualnej rozmowy z każdym zainteresowanym - wyjaśnia Mikołaj Rykowski, prezes fundacji.
Sprawunki w sklepie socjalnym mogą robić także seniorzy po wyżej 75 roku życia: osobiście lub złożyć zamówienie przez telefon, a wolontariusz dostarczy produkty do domu; oraz pracownicy placówki. W soboty w godzinach 10-14 zakupy może robić każdy bez względu na zamożność portfela.
Inicjatywa cieszy się dużym powodzeniem. - Od otwarcia każdego dnia zakupy robiło kilkaset osób. Sklep jest dobrze skomunikowany, łatwo tu dotrzeć z innych dzielnic. Klientami są głównie seniorzy i osoby z wielodzietnych rodzin - mówi prezes.
Nazwa nie jest przypadkowa. Jak wyjaśnia pan Mikołaj, wypełniony ziarnem biblijny spichlerz to symbol dobrobytu. - Chcemy stworzyć miejsce, w którym osoby w potrzebie mogą zaspokoić swoje podstawowe potrzeby - dodaje. Także nazwa powstałej w Katowicach fundacji: "Wolne Miejsce” ma ewangeliczne korzenie. Wszystko zaczęło się 21 lat temu od gestu miłosierdzia, jaki państwo Rykowscy okazali samotnemu sąsiadowi, zapraszając go na Wigilię. - Nie chcieliśmy, by puste miejsce przy stole było tylko tradycją. Pan Darek powiedział nam, że Boże Narodzenie z powodu samotności było do tej pory dla niego najgorszym dniem w roku. Następnie zapytał nas, czy może powiedzieć innym osobom, że jest taki dom, do którego można przyjść - wspomina początki fundacji pan Mikołaj.
Z roku na rok przy wigilijnym stole państwa Rykowskich było coraz więcej osób samotnych i ubogich, gdy liczba przekroczyła 30, gospodarze zaczęli organizować Wigilię w restauracji, a następnie w jednej z katowickich hali wystawowej na 3,5 tys. osób. - Z potrzeby niesienia pomocy narodziła się fundacja. To puste miejsce przy wigilijnym stole zmieniło wszystko: nasze życie i życie pana Darka, który stanął na nogi i stał się biznesmenem - mówi pan Mikołaj. - Wierzymy, że niewielki gest wsparcia okazany osobie w potrzebie może zmienić czyjeś życie - dodaje. Dlatego w "Spichlerzu” oprócz części sklepowej jest także część kawiarniana "Spichlerz Caffe”, w której można spotkać się i porozmawiać z wolontariuszami. Z czasem w lokalu ma powstać także profesjonalne doradztwo i programy edukacyjne m.in. dotyczące zarządzania domowym budżetem.
Pomysł na stworzenie socjalnego sklepu pan Mikołaj przywiózł półtora roku temu z Austrii, gdzie Fundacja SOMA prowadzi 16 socjalnych dyskontów. - Zachwyciłem się prostą ideą niemarnowania jedzenia oraz pomocy potrzebującym - mówi.
Pierwszy socjalny sklep w powstał w grudniu ubiegłego roku w Katowicach, w Warszawie powstała druga uruchomiona przez fundację placówka. W planach jest otwarcie kolejnych w 20 miastach w całej Polsce m.in. w Krakowie, Toruniu, Lublinie, Kaliszu i Piasecznie. O kolejnych lokalizacjach m.in. na warszawskiej Pradze myśli także stołecznych ratusz.
- Otwieramy kolejne sklepy we współpracy z samorządami. Dzięki udostępnieniu nam przez miasto bezczynszowych lokali możemy mieć niższe koszty eksploatacji, co przekłada się na ceny w sklepie - wyjaśnia prezes fundacji. - Szukamy także dostawców, którzy tak jak TopMarket, mogą zaoferować nam towar po niższej cenie np. z krótszą datą ważności lub w formie darowizny. To dla wielu firm korzystniejsze rozwiązanie niż ponoszenie kosztów utylizacji żywności - dodaje.
Socjalny sklep to nie jedyna działalność Fundacji Wolne Miejsce w Warszawie. W 2015 r. fundacja we współpracy z samorządem po raz pierwszy zorganizowała pod Pałacem Kultury i Nauki Śniadanie Wielkanocne. W pandemii inicjatywa ma charakter mobilny - śniadanie wielkanocne i wigilijna wieczerza dostarczane były do domów osób samotnych i potrzebujących. W Wigilię paczki z żywnością otrzymało ponad 8 tys. mieszkańców stolicy.
Sklep socjalny przy ul. Modzelewskiego 71 otwarty jest od poniedziałku do piątku w godz. 10-18, w soboty w godz. 9-14.