Prezydent Węgier Janos Ader podpisał w środę ustawę antypedofilską, zakazującą m.in. propagowania homoseksualizmu w szkołach. Szef państwa uznał, że nie ogranicza ona praw osób powyżej 18. roku życia.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej prezydent ocenił, że wbrew opiniom, które pojawiały się w prasie, ustawa nie zawiera żadnych zapisów ograniczających prawa osób powyżej 18. roku życia. "Ustawa nie zawiera żadnych zapisów dotyczących tego, kto z kim i jak żyje, kto ma jaką tożsamość seksualną i jak ktoś jako osoba dorosła zmienia swą płeć" - oświadczył Ader.
Według niego ustawa nie narusza też prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Jednocześnie jednak zapisy ustawy w celu chronienia nieletnich zakazują dostępności treści popularyzujących pornografię, homoseksualizm i zmianę płci - ocenił prezydent Węgier.
Ustawa została przyjęta w zeszłym tygodniu głosami rządzących partii Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej oraz nacjonalistycznego Jobbiku. Inne partie opozycyjne zbojkotowały głosowanie. Krytycy, w tym organizacje pozarządowe, zarzucali ustawie m.in., że rozmywa różnicę między pedofilią i homoseksualizmem.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen określiła w środę ustawę jako "hańbę" i "naruszenie podstawowych wartości UE". Zapowiedziała, że KE podejmie działania przeciwko ustawie.