107,6 FM

Siemianowice Śląskie. W CLO zmarł kolejny górnik poszkodowany po zapaleniu metanu w Ruchu Szczygłowice

W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł górnik leczony po zapaleniu metanu w Ruchu Szczygłowice. To piąta ofiara wypadku. Górnik miał 46 lat. W kopalni pracował od 17 lat.

W szpitalu w Siemianowicach Śląskich nadal leczonych jest trzech górników, a w Krakowie dwóch.  W minioną sobotę [08.02.2025] zakończyła się akcja ratownicza w kopalni Knurów-Szczygłowice, która trwała ponad trzy tygodni [od 22.01.2025] na poziomie 1050 metrów pod ziemią. W ramach akcji ratowniczej, wyizolowano zagrożony rejon od reszty zakładu poprzez zabudowanie sześciu korków - tam izolacyjnych przeciwwybuchowych. Po ich wybudowaniu i sprawdzeniu ich szczelności akcję ratowniczą zakończono - poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy kopalnia. Długość wyrobisk w otamowanej przestrzeni wynosi 7,4 km. W rejonie prowadzona jest kontrola atmosfery za pomocą linii chromatograficznych, które na bieżąco mierzą stężenie między innymi - metanu, tlenu, dwutlenku węgla oraz tlenku węgla.

W prowadzonej akcji ratowniczej wzięło udział prawie 600 zastępów ratowniczych z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz Polskiej Grupy Górniczej.

W momencie zapalenia metanu 22 stycznia w zagrożonym rejonie znajdowało się 45 pracowników. Siedemnastu poszkodowanych trafiło do szpitali, pięciu z nich niestety zmarło.

Przyczyny wypadku bada Wyższy Urząd Górniczy, Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku, Państwowa Inspekcja Pracy oraz Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy