Świętujemy dziś imieniny dwóch świętych Kościoła pierwszych wieków, którzy żyli na różnych kontynentach i dzieliło ich ponad tysiąc kilometrów. Dlaczego wspominamy ich razem?
Po pierwsze obaj byli biskupami wybranymi przez lud - Korneliusz był biskupem Rzymu, a Cyprian Kartaginy. Po drugie - zachowała się ich korespondencja i świadectwo, jakie wydali o sobie nawzajem. Obaj w końcu doświadczyli prześladowań i zmagań związanych z podziałami w Kościele. W listach do siebie pisanych, biskupi umacniali się w czasie prześladowań. Biskup Kartaginy pisał do papieża Korneliusza: "Pamiętajmy więc o sobie wzajemnie w zgodzie i duchowym braterstwie. Módlmy się zawsze i na każdym miejscu jedni za drugich i próbujmy nieść ulgę naszym cierpieniom przez wzajemną dobroczynność".
Obaj biskupi twardo stali na stanowisku, że chrześcijanom, których złamały prześladowania należy się droga powrotu do Kościoła. Trzeba nałożyć na nich pokutę i przebaczyć - uważali Cyprian i Korneliusz.
Przeczytaj też: Kościół dla upadłych
Kiedy zarówno Rzym, jak i Kartaginę nawiedziła epidemia, lud pogański wyszedł na ulice, by bożkom oddawać ofiary przebłagalne. Chrześcijanie nie przyłączyli się, dlatego zostali oskarżeni o to, że z ich powodu zaraza dziesiątkuje miasta. Rozpoczęła się nowa fala krwawych prześladowań. Przerażeni zarazą poganie rzucali się na domy modlitwy chrześcijan i burzyli je. Atakowano chrześcijan i zabijano ich, uważając, że to oni są sprawcami zarazy, bo swoim kultem wywołali gniew bogów.
Św. Cyprian został ścięty w pobliżu Kartaginy w roku 258. Natomiast papież Korneliusz zmarł na wygnaniu w 253 roku.