"Górnik od początku przebywał na oddziale anestozjologii i intensywnej terapii. Miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym ponad 30 proc. trzeciego stopnia oraz zaawansowane oparzenia dróg oddechowych" - powiedział PAP Smętek.
W siemianowickim szpitali nadal przebywa siedmiu górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. W szpitalu w Krakowie leczone są dwie osoby.(PAP)