Liderzy państw uczestniczący w międzynarodowej konferencji w sprawie pomocy Libanowi zapowiedzieli przeznaczenie dużych środków na pomoc w odbudowie kraju po eksplozji w porcie w Bejrucie.
W końcowym komunikacie wideokonferencji zorganizowanej przez Francję i ONZ przywódcy ponad 30 państw uczestniczących zaznaczyli, że "Liban nie jest sam" w obliczu klęski, zobowiązując się do szybkiej i skutecznej pomocy, "dostarczonej bezpośrednio mieszkańcom Libanu, z pełną efektywnością i przejrzystością". Podkreślili również konieczność reform, których żądają preotestujący w Bejrucie demonstranci, a także niezależnego śledztwa w sprawie przyczyn eksplozji.
Pisaliśmy o tym:
Dokładna kwota pomocy nie została podana, jednak wiadomo, ile na pomoc zobowiązała się przeznaczyć część z jej uczestników. Francja, gospodarz konferencji, zadeklarowała 252,7 mln euro. Środki te mają być przeznaczone na krótkoterminową pomoc dla kraju.
Reprezentowana przez przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela UE zapowiedziała przeznaczenie 30 mln euro, w dodatku do 33 mln, które ogłosiła bezpośrednio po katastrofie.
Wielka Brytania zobowiązała się do przeznaczenia 20 mln funtów, w dodatku do wcześniej zapowiadanych 5 mln, na zapewnienie żywności dla Libanu. W wybuchu zniszczony został silos zbożowy, w którym zgromadzono ok. 80 proc. całych rezerw zbożowych krajów.
Niemcy zadeklarowały 10 mln euro, Szwajcaria - 4 mln dolarów, a Hiszpania zapowiedziała wysłanie misji humanitarnej, w tym sprzętu medycznego i mobilnych szpitali.
Lebanon's future is being decided now, by Lebanon itself, and with its international partners at its side.
— Emmanuel Macron (@EmmanuelMacron) 9 sierpnia 2020
"Przyszłość Libanu decyduje się teraz, za sprawą samego Libanu i z jego międzynarodowymi partnerami u boku" - oświadczył prezydent Francji na Twitterze po zakończeniu konferencji.