Bp Leszek Leszkiewicz i ks. Krzysztof Czermak spotykają się z kapłanami, którzy pracują w różnych regionach tego południowoamerykańskiego kraju.
Od poniedziałku 13 stycznia biskup Leszek Leszkiewicz przebywa w Peru odwiedzając misjonarzy tarnowskich, których obecnie w tym kraju posługuje dziesięciu. Pracują oni w trzech rejonach bardzo oddalonych od siebie: na wybrzeżu, w puszczy peruwiańskiej i w wysokich Andach.
14 stycznia biskup odwiedził najstarszego wiekiem i stażem na peruwiańskiej ziemi księdza tarnowskiego - Czesława Farona, który rozpoczął już 26. rok posługi kapłańskiej w tym kraju. Jest proboszczem w parafii św. Jana Pawła II, odległej od Limy około 40 km, leżącej w diecezji Lurín. Tutaj biskup Leszek miał okazję spotkać się z ks. Pawłem Stecem, który nazajutrz opuścił Peru po pięcioletniej pracy w trzech parafiach położonych w górach.
15 stycznia był dniem podróży do puszczy peruwiańskiej. Pierwsza jej część to lot samolotem, a potem jazda samochodem, którym do Pucallpy przyjechali ks. Antoni Lichoń i ks. Kasper Bernasiewicz. Po czterech godzinach drogi bp Leszek dotarł do Puerto Bermudez, gdzie w 2005 roku podjął pracę misyjną ks. Henryk Chlipała, otwierając tym samym obecność tarnowskich misjonarzy w wikariacie apostolskim San Ramón.
W kolejnym dniu biskup Leszkiewicz dotarł do Iscozacín, gdzie od kwietnia 2015 roku proboszczem jest ks. Antoni Lichoń (w Peru od 2003 roku). Od października 2016 roku wspomaga go rodak z Grybowa ks. Kasper Bernasiewicz.
Wieczorem bp Leszek przewodniczył Eucharystii i wygłosił kazanie. Do parafialnego kościoła przybyło około 80 osób, a więc mniej więcej tyle, ile uczestniczy w niedzielnej mszy świętej. Nazajutrz gość z Polski udał się w towarzystwie księży tarnowskich do miejscowości o nazwie Święty Krzysztof, oddalonej od centrum parafii 50 km, gdzie celebrował Mszę św. i poświęcił plac pod budowę kaplicy, której bardzo pragną miejscowi mieszkańcy należący do Kościoła katolickiego. Homilię podczas Mszy św. wygłosił ks. Krzysztof Czermak, który towarzyszy księdzu biskupowi.
Sobotę cała ekipa przeznacza na długą podróż, która potrwa około 12 godzin. Jej celem jest Pampas położone w górach (ponad 3 tys. m n.p.m.), gdzie biskup spotka się z kolejnymi sześcioma tarnowskimi misjonarzami. Galerię zdjęć znajdziecie TUTAJ.