Szli często zabiedzeni, ściskając plastikowe reklamówki, przez centrum Katowic obok olśniewających plakatów, na których uśmiechnięte modelki reklamowały karty podarunkowe na zakupy. Odmawiali Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
To był Marsz Ubogich z katowickiego rynku na do kościoła przy Granicznej. Robił przejmujące wrażenie. Ludzie ciekawie zerkali na jego uczestników zza szyb kawiarń i z przystanków tramwajowych.
Oprócz modlitwy były czytane teksty, m.in. św. Matki Teresy z Kalkuty. I ten z "Dzienniczka", w którym św. s. Faustyna opisuje, jak nakarmiła ubogiego młodzieńca i jak okazało się, że jest nim sam Jezus: "Usłyszałam te słowa w duszy: córko moja, doszły uszu moich błogosławieństwa ubogich, którzy oddalając się od furty, błogosławią Mi, i podobało Mi się to miłosierdzie twoje w granicach posłuszeństwa, i dlatego zszedłem z tronu, aby skosztować owocu miłosierdzia twego".
400 kiełbas
Marsz był częścią katowickich obchodów III Światowego Dnia Ubogich. Trwały one trzy dni, z kulminacją w niedzielę 17 listopada. Od rana ubodzy i bezdomni byli goszczeni w wielkim namiocie pod Teatrem Śląskim w Katowicach. Uwijało się wokół nich aż 160 wolontariuszy i koordynatorów z różnych organizacji, które im na co dzień pomagają, m.in. Zupy w Kato, Wysokiego Zamku, Caritas Archidiecezji Katowickiej, Pomocy Maltańskiej... Grały zespoły Gospel Sound i Drugie Piętro.
- Stale przychodzą do nas nowe osoby, więc nie jesteśmy w stanie ich wszystkich zliczyć. Przygotowaliśmy się na ok. 300 gości, 300 ubogich. Wszystkie miejsca są pełne. Na samo śniadanie rozdaliśmy 400 kiełbas - opowiadała Małgorzata Wiatr, współkoordynator III Światowego Dnia Ubogich oraz Zupy w Kato.
Bezdomni i ubodzy nie tylko "dostali pojeść". Wolontariusze z nimi serdecznie rozmawiali. Widać było, że z niektórymi ubogimi od dawna są zaprzyjaźnieni. - Mam tu wielu przyjaciół, wśród nich pana Bogusia, który jest mi bardzo bliski. Nie widziałam go dzisiaj rano i bardzo się tym martwiłam. A jednak teraz mi przyszedł powiedzieć, że jest. Jego osobista historia i historie innych ubogich mnie osobiście bardzo motywują, żeby działać, żeby nie być bierną, żeby wstać z tej kanapy - mówi M. Wiatr.
Poniżej galeria zdjęć