Patron biegu w Międzybrodziu Bialskim był od 8 roku życia zakochany w górach. Miłość do nich narodziła się, gdy jego matka w sierpniu 1909 r. zabrało go na pierwszą wielką wycieczkę w Alpy. Była to niełatwa wyprawa – co najmniej 9 godzin marszu i wejście na wysokość ponad 3300 m. Dodo, pomijając nieustanny apetyt, poradził sobie bardzo dobrze.
8. Wraz z przyjęciem dominikańskiego szkaplerza, Frassati przyjął imię Girolamo, na cześć Hieronima Savonaroli, dominikanina żyjącego we Florencji w XV w. Pier mówił: „imię to przypomina mi drogą mojemu sercu postać Savonaroli, którego imię ja, niegodny, noszę. Żywiąc gorący podziw dla tego zakonnika, który poszedł na śmierć jak święty, postanowiłem zostać tercjarzem jego Zakonu i wziąć go sobie za wzór, choć niestety bardzo mi daleko do tego, by stać się do niego podobnym”.