Zjeżdżają się na Górę Polanowską, żeby modlić się przy chaczkarze, ale także po to, by świętować razem z polskimi sąsiadami. Po raz czwarty członkowie diaspory z ambasadorem Republiki Armenii w Polsce na czele wzięli udział w Pielgrzymce Ormian.
Ustawiony w pobliżu franciszkańskiej pustelni krzyż upamiętnia 1,5 miliona ofiar ludobójstwa, dokonanego w 1915 r. na terenie Imperium Osmańskiego.
- Ale sam chaczkar jest również symbolem siły Ormian, ich obecności i kultury. Postawienie kamienia krzyżowego na Górze Polanowskiej jest dowodem wieloletniej przyjaźni polsko-ormiańskiej. A także symbolem wspólnej wiary. Jako przedstawiciel rządu mogę obiecać, że zrobię wszystko, by ta przyjaźń była trwała – zapewnia Samvel Mkrtchian, ambasador Armenii w Polsce, który wziął udział w pielgrzymce.
– Ormianie znaleźli w Polsce swój drugi dom i drugą ojczyznę. Do tego stopnia, że nie musieli niczego tracić ze swojej tożsamości, ale żyjąc razem z Polakami, tworzą jedną całość – dodaje.
Modlitwę przy chaczkarze poprowadził biskup Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego Markos Hovhannisyan z Kijowa.
- To ważne wydarzenie religijne i kulturalne, ale przede wszystkim ta góra nas jednoczy. Mieszkający tu Ormianie przyjeżdżają tutaj, by szukać Boga, jest to także ich miejsce wybrane. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tej modlitwie razem z nimi i ze strażnikami tego świętego miejsca – zauważa biskup.
Pielgrzymka Ormian to inicjatywa mieszkającej w Koszalinie rodziny Aslanianów. Dla twórcy chaczkaru z Góry Polanowskiej jest on także symbolem przyjaźni, która połączyła narody.
- Nie widzę tu Ormian i Polaków, ale wspólnotę sąsiadów, przyjaciół. A nawet jeśli ktoś trafił tu dzisiaj przypadkiem, też jest moim bratem, także zapraszam go do stołu. Bo świętujemy razem i wszyscy jesteśmy na tym miejscu równi – mówi Grigor Aslanian.
Pielgrzymka Ormian to również wydarzenie kulturalne i… kulinarne. W tym roku oprócz specjałów pysznej kuchni można było także rozsmakować się w tańcach i śpiewach ormiańskich. Zaprezentował je ormiański zespół młodzieży, która przyjechała z Gruzji. Współtwórca wydarzenia, Marek Mazik, nie ukrywa, że zachwycił się ormiańska kulturą, życzliwością i otwartością.
- Mamy długą i piękną wspólną historię, choć tak mało o niej wiemy. Jesteśmy też jednej wiary: przecież Armenia jest najstarszym chrześcijańskim państwem na świecie, więc my jesteśmy jak ich młodsi bracia w wierze. Tu, na Górze Polanowskiej przypominamy też o ludobójstwie dokonanym na Ormianach. To powinno być dla każdego z nas ostrzeżeniem, żeby w drugim człowieku widzieć brata, nie obcego – zauważa.
Pielgrzymka Ormian na Świętą Górę Polanowską odbywa się od czterech lat w każdą pierwszą sobotę czerwca.