Świadectwa o wyproszonych przez Maryję Wspomożycielkę Wiernych łaskach i doświadczaniu Jej obecności w życiu.
"Maryja była wtedy szczególnie obecna w moim życiu: wypraszała łaskę otwartości na sakrament pokuty podczas walki z nawracającym grzechem, pomogła przetrwać trudny czas depresji."
Jezus w moim życiu postanowił szczególnie uczyć mnie zwracania się o pomoc do Jego i mojej Matki. Moja rodzinna parafia jest pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, formacja w salezjańskiej szkole pozwoliła mi poznać Wspomożycielkę Wiernych. Maryja była wtedy szczególnie obecna w moim życiu: wypraszała łaskę otwartości na sakrament pokuty podczas walki z nawracającym grzechem, pomogła przetrwać trudny czas depresji. Jestem przekonany, że razem z ks. Bosko nie pozwoliła mi odwrócić się od tego, co w Bogu oraz samym życiu jest piękne i dobre. Kiedy popełnię błąd, stracę wiarę w siebie przez niepotrzebny lęk, muszę częściej przypominać sobie, że właśnie wtedy Maryja i Jezus są szczególnie blisko. W dorosłym życiu zbyt rzadko wzywam wstawiennictwa Wspomożycielki. A przecież, aby w pełni żyć potrzebuję zaufania słowom Jezusa oraz Maryi. To tak jak z moimi kulami, o których się poruszam - gdy ich zabraknie, tracę równowagę.
Dominik Mazur, student dziennikarstwa