Źle się dzieje w Internecie – zauważył Jacek Żakowski. A jeśli to zauważył Jacek Żakowski to znak świadczący nie tylko o tym, że w Internecie dzieje się źle.
To także sygnał, że teraz powinien zauważyć to doprawdy każdy nie tylko przyzwoity i uczciwy człowiek. Tym co razi, oburza, ba - nawet przeraża Żakowskiego w Internecie, to tzw. trolle. Oto ktoś – ze zmyśloną, wirtualną, by tak rzec, tożsamością wpisuje w sieci treści, których żaden uczciwy i przyzwoity człowiek wypisywać by nie mógł. A nie mógłby ich wypisywać, bo by mu na to przyzwoitość i uczciwość nie pozwoliła. Tworzy taki troll wredne fake-newsy, czyli nieprawdziwe informacje, wpisuje je w internetowe memy i suchary. Taki troll w niczym nie przypomina oryginalnego norweskiego trolla, przypominającego, krasnala z długim nosem – trochę innym niż Pinokio, ale długim. W Norwegii przed malowniczą acz niebezpieczną „Drogą Trolli” (Trollstigveien) znajduje się żartobliwy znak drogowy ostrzegający: „Uwaga Trolle”. Kiedyś norweskie trolle były pono złośliwe, ale dzisiaj są już oswojone. Trzeba tylko jak zapewniają niektórzy znawcy, wypić za ich zdrowie nieco alkoholu, a w rewanżu zapewnia dobrą, bezdeszczową pogodę, która w Norwegii nawet latem regułą nie jest. Z trollami internetowymi, niestety, jest znacznie trudniej. Oswoić ich nie sposób, najlepiej - ignorować. Zwykle wynajmuje się wyspecjalizowane firmy, by śmieci wywoziły, trolli wynajmuje się po to, by wirtualną przestrzeń zaśmiecały, zaśmiecały tak bardzo, jak tylko można. Złośliwość internetowych trolli nie jest przy tym bezinteresowna. Obrażają, zakłamują, oszukują za wynagrodzeniem. I otóż, tak - tutaj z redaktorem Żakowskim pełna zgoda. Trolle nie tylko istnieją, ale imię ich milijon, jakby powiedział Poeta. Chętnie podpisałbym się również pod apelem Żakowskiego: „Dość robienia z nas głupków. Dość mieszania nam w głowach. Dość napuszczania jednych z nas na drugich. Dość zarażania nas złością i nienawiścią. Dość bezkarnych kłamstw, pomówień i fejków, które coraz groźniej zamieniają nasz świat w dom wariatów i nasze życie w piekło coraz gorszych świrów”. Ale problem jest jednak nieco inny niż ten, o którym pisze Żakowski. Inny, ale nie mniej, a może nawet bardziej poważny. Przekonuje bowiem Żakowski, że „Dla przeciętnie inteligentnego szympansa jesteście [wy, trolle] jak Jaś Fasola, Johnny English lub Brian Monty Pythona. Ale jednak zbyt dużo ludzi o inteligencji nie wyższej niż średnia się na te wasze suchary łapie, żebyśmy mogli dalej beztrosko na to patrzyć”. No właśnie – co z ta inteligencją? Przyjrzyjmy się memowi, w którym słynny piłkarz Leo Messi miał się wypowiedzieć o naszymi kraju. Powiada w nim Massi: „O Polsce i Polakach wiem tylko tyle, ile obejrzę w telewizji i w hiszpańskich gazetach. Wiem, że to faszystowski kraj. W telewizji widziałem marsze nazistów skandujących hasła antysemickie, rasistowskie i homofobiczne. Cieszę się, że mam z Polską mało wspólnego. Argentyna całe szczęście nie jest w Europie, więc nie musiałem grać na euro 2012 w tym faszystowskim kraju”. Dość szybko ta zapisana w internetowym memie niedorzeczna opinia genialnego argentyńskiego piłkarza o Polsce okazała się fake newsem, nieprawdziwą informacją. Szybko, ale widać niedostatecznie szybko, by znany socjolog, profesor Paweł Śpiewak nie dał się złapać na wymyśloną przez internetowego trolla wypowiedź Messiego. Miałbym uważać, że profesor Śpiewak jest człowiekiem o średniej czy mniej niż średniej inteligencji? Ależ – nie, oczywiście, że nie. Niestety, Śpiewak powołał się na fake newsa w wywiadzie udzielonym „Polityce”, jako na rzeczywiście wypowiedzianą opinię argentyńskiego piłkarza - „Nawet Messi mówi, że Polska to faszystowski kraj”. Więcej – ta fraza stała się tytułem na stronie internetowej „Polityki”. Kiedy po czasie profesor Śpiewak dowiedział się, że skomentował fake newsa – odparł: „To był fake. I co z tego? Co za problem, burza trwa dwa dni i się kończy”. I jeszcze: - „Kogo mam przepraszać? Messiego?” Skądinąd - ciekawe pytanie… Ale jeszcze ciekawsze pytanie jest takie: jak mógł Śpiewak uwierzyć nie w to, co niby powiedział Messi, ale w to, że taki obraz dzisiejszej Polski jest prawdziwy? Otóż Śpiewak uwierzył, w to co internetowy troll przypisał Messiemu, bo sam tak właśnie widzi Polskę Anno Domini 2019. Żakowski atakując trolli upomina się o opinie „normalnych ludzi”… Otóż, zaryzykuję stwierdzenie, że większość ludzi uważa, że ma normalne poglądy i jasny ogląd rzeczywistości. Większość – bo pomijam niewielki w każdym społeczeństwie procent ludzi zaburzonych psychicznie, a także rozmaitej maści ekscentryków, oryginałów i tych, którzy na ekscentryków i oryginałów się pozują. Tyle, że poglądy normalne dla jednych, stanowią horrendum dla drugich. Trolle – to oczywiście ważny problem. I tu jestem po stronie redaktora Żakowskiego. Ale inny problem to takie spolaryzowanie społeczeństwa, które umożliwia funkcjonowanie trolli, spolaryzowanie, zaciemniające widzenie rzeczywistości. Aż do absurdu.