Zaczęło się od studentki pedagogiki Angeliki Wnętrzak, która przed żywiecką konkatedrą rozmawiała z kwestującymi wolontariuszami Hospicjum św. Jana Pawła II. Potem pomysł Otwartego Serca chwycił niemal w całym regionie.
Otwarte Serce to nazwa projektu, za sprawą którego studenci Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej postanowili wesprzeć codzienną działalność stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II. W środę 16 stycznia studenci i pracownicy ATH przygotowali uroczystą galę z udziałem wszystkich, którzy postanowili do nich dołączyć: uczniów szkół i parafii z różnych rejonów Podbeskidzia, władz i pracowników uczelni, a także dobroczyńców. Nie zabrakło przedstawicieli hospicjum, z członkami zarządu prowadzącego go Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego - prezes Grażyną Chorąży i ks. Piotrem Schorą SDS na czele.
Galę prowadzili przedstawiciele samorządu studenckiego: Aleksandra Niedziela i Tomasz Sidorczuk, a uświetniły ją występy Chóru ATH pod dyrekcją Jana Borowskiego oraz tancerzy: Adrianny Sepioło i Szymona Mieszczaka. Gościem studentów była także dr Katarzyna Rygiel, która przedstawiła wykład: "Stany emocjonalne, których doświadczają pacjenci w hospicjum, ich rodziny i personel".
Historia projektu zaczęła się od Angeliki Wnętrzak, ale jej inicjatywa szybko połączyła młodych ludzi, którzy na co dzień są członkami samorządu studenckiego w ATH i koła naukowego Forum Pedagogiczne. Wśród nich znaleźli się studenci różnych kierunków: od pedagogiki, pielęgniarstwa, ratownictwa medycznego, po kierunki techniczne. - Choć mamy różne charaktery, pasje i zainteresowania, wszyscy kierujemy się mottem, że tylko życie poświęcone dla innych jest warte przeżycia - deklarują w imieniu studentów koordynatorzy projektu: Agnieszka Bąk i Jan Wiatr.
Studenci uhonorowali szkoły, które zaangażowały sie w ich projekt pomocy hospicjum
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wybrali Hospicjum św. Jana Pawła II, kiedy przekonali się, że utrzymanie tego miejsca oraz zapewnienie odpowiedniej opieki dla pacjentów jest niezwykle kosztowne, a w dużej mierze nie jest refundowane przez NFZ. Miesięczny koszt zapewnienia opieki dla jednego pacjenta wynosi ok. 7 tys. zł. - Chcąc nieść tak bardzo potrzebną pomoc, podjęliśmy się różnych działań. Niezwykle istotne było dla nas poświęcenie swojego czasu i spotkanie się z chorymi przebywającymi w hospicjum. Okazało się, że nasza Akademia pełna jest ludzi o wielkich sercach, którzy bezinteresownie chcieli stać się wolontariuszami i ofiarowali resztki swojego wolnego czasu, uśmiech i serce pełne miłości pacjentom - informują studenci.
W akcję włączyli przedszkola, szkoły parafie diecezji. Odbywały się w nich zbiórki datków i darów rzeczowych wskazanych jako najbardziej potrzebne w hospicjum. Udało się zebrać 1048 artykułów: pościeli, ręczników, pieluch, środków czystości. Zorganizowali także zbiórkę crowdfundinową i kiermasz świąteczny. W sumie uzbierali 9 tys. zł - 6 tys. zł, przekazali hospicjum, a 3 tys. świetlicy Dzieciątka Jezus w Bielsku- Białej.