Zaczęło się od studentki pedagogiki Angeliki Wnętrzak, która przed żywiecką konkatedrą rozmawiała z kwestującymi wolontariuszami Hospicjum św. Jana Pawła II. Potem pomysł Otwartego Serca chwycił niemal w całym regionie.
Podczas gali prof. Czesław Ślusarczyk, prorektor ds. studenckich i kształcenia, mówił z podziwem o rozmachu, z jakim studenci zorganizowali akcję. Zaangażowało się w nią ponad stu żaków - a wśród nich 21 wolontariuszy, którzy odwiedzali pensjonariuszy hospicjum - oraz 14 szkół i parafii. Rektor dziękował szczególnie za zaangażowanie Angelice Wnętrza i Lucynie Jakobsche - koordynatorce ds. kontaktu uczelni z hospicjum.
Od lewej ks. Piotr Scbora SDS, Grażyna Chorąży i Lucyna Jakobsche podczas spotkania w ATH
Urszula Rogólska /Foto Gość
Swoim doświadczeniem wolontariatu w hospicjum dzieliły się ze sceny studentki: Maria Golik i Teresa Habdas. Młodzi postanowili także wyróżnić statuetkami placówki, które szczególnie zaangażowały się w pomoc hospicjum. Za zbiórkę pieniężną przekazali nagrodę młodym z Zespołu Szkół Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej, a za zbiórkę rzeczową - uczniom Szkoły Podstawowej nr 1 w Jeleśni.
Na finał spotkania wszystkim dziękowała także prezes G. Chorąży, która przedstawiła historię powstania hospicjum. Sięga ona roku 2004. - Nie dostaliśmy żadnej dotacji, dofinansowania, nie wzięliśmy żadnej pożyczki - mówiła prezes. - Hospicjum powstało tylko i wyłącznie dzięki ludziom wielkiego serca, bo tylko ludzie wielkiego serca nas wsparli. Po 12 latach udało się nam wybudować i wyposażyć hospicjum. Ono jest cały czas doposażane. Uruchomiliśmy je w październiku 2016 roku, nie mając żadnego dofinansowania NFZ. Utrzymujemy się z własnych środków, pozyskiwanych w różny sposób - przez akcję Pola Nadziei, w której bierze udział 60 szkół; zbieramy pieniądze w ramach koncertów czy innych przedsięwzięć, a także przed kościołami - relacjonowała G. Chorąży, dodając: - Bardzo serdecznie wam dziękuję. Była to dla nas duża pomoc. Cieszymy się, że w akcję tak licznie włączyli się ludzie młodzi, którzy są przyszłością narodu. Myślę, że wolontariusze, którzy spróbowali tej pracy, nadal będą z nami współpracować i wspierać naszych chorych, którzy potrzebują dużo ciepła i serca…
- Jestem mile zaskoczona, że mamy tak wspaniałą młodzież, że podjęli się takiego wyzwania i… zrealizowali je w miesiąc - mówi Lucyna Jakobsche. - To wspaniała młodzież z otwartymi sercami. Zaszczytem i przyjemnością była dla mnie współpraca z nimi. Dziękuję pani Angelice i wszystkim studentom, a także trzem absolwentkom wydziału humanistyczno-społecznego ATH: paniom Agacie, Joannie i Kindze, które w czerwcu 2018 roku zapoczątkowały spotkania z pacjentami hospicjum oraz panu Piotrowi, który w 2016 roku, jako przewodniczący samorządu studenckiego, wraz z grupą studentów zebrał na cele hospicjum 3 tys. zł. Po tej akcji przyszły kolejne - w 2017 i 2018 roku.
Zwracając się do studentów, koordynatorka dodaje: - Nadal w hospicjum czekają na was osoby często samotne i opuszczone przez najbliższych, dla których wasz uśmiech, dobre słowo, ciepła dłoń wnoszą w życie radość. Niech to dzieło, którego się podjęliście, trwa nadal.