W Tatrach biało już na wysokości Hali Gąsienicowej i Morskiego Oka. Czy to już koniec ciepłych dni w tym roku?
Już w sobotę w tatrach spadł pierwszy tej jesieni śnieg. W poniedziałek cienka warstwa mokrego śniegu przykryła już nie tylko szczyty, ale również niżej położone tereny górskie. Sypało m.in. w Dolinie Pięciu Stawów, Hali Gąsienicowej i nad Morskim Okiem.
Warunki do uprawiania turystyki w górach są trudne. Oprócz opadów śniegu, a w niższych partiach deszczu, wieje bardzo silny, huraganowy wiatr. Na Łomnicy odnotowano wichurę o prędkości 172 km/h.
Wraz z początkiem jesieni pogoda załamała się nie tylko w górach. W wielu miejscach kraju temperatura spadła znacznie poniżej 10 st., a odczuwalna jest jeszcze niższa na skutek silnego wiatru. Na Górnym Śląsku zaobserwowano w poniedziałek rano opady deszczu ze śniegiem.
Czy to oznacza, że wyjątkowo piękne i ciepłe tegoroczne lato odeszło na dobre? Na szczęście nie. Od środy meteorolodzy zapowiadają stopniowe ocieplenie i poprawę pogody, których kulminacja nastąpi w piątek. Tego dnia w całym kraju za wyjątkiem wybrzeża będzie słonecznie, a na południu termometry wskażą nawet 22 st. C. W pasie wybrzeża będzie nieco chłodniej - od 15 do 18 st. z możliwymi przelotnymi opadami deszczu. Niestety w weekend czeka nas kolejne ochłodzenie i przelotne opady.