O charakterze oazy zawsze decydują ludzie.
Wyjątkowe rekolekcje oazy rodzin odbywają się właśnie w Olsztynie. Do olsztyńskiego seminarium "Hosianum" zjechało 87 osób z Domowego Kościoła, aby przeżywać wakacyjne rekolekcje. To, co wyróżnia tę oazę od innych, to przede wszystkim fakt, że jest ona międzynarodowa.
- W naszej wspólnocie są nie tylko rodziny z naszej diecezji, ale także małżeństwa z dziećmi, które przyjechały m.in. z Norwegii, Szkocji czy Niemiec - opowiadają Bernadetta i Andrzej Omieczyńscy, elbląska diecezjalna para Domowego Kościoła, która prowadzi rekolekcje.
Małżonkowie przygotowywali się do tego wydarzenia przez cały rok. - Jest to nasz debiut w roli prowadzących oazę, ale dzięki tak dobremu przygotowaniu nie czuliśmy żadnego stresu, mimo że wiedzieliśmy, iż będzie ona miała międzynarodowy charakter - opowiada pani Bernadetta.
Magdalena i Peter Bussonowie przyjechali na rekolekcje z Berlina. - Dowiedzieliśmy się o nich z internetu - mówi pani Magdalena. - I jak tylko zobaczyliśmy, że daty zgadzają się z moim urlopem, nawet chwili nie zastanawialiśmy się, tylko od razu zapisaliśmy się - dodaje z uśmiechem jej mąż.
- Dla mnie to fenomenalne, że ludzie potrafią poświęcić wszystkie swoje wolne dni, aby uczestniczyć w oazie - przyznaje ks. Przemysław Demski, prowadzący rekolekcje. Choć, jak mówi, każda z oaz jest ułożona według stałego schematu, to zawsze jest ona inna. - O tym, że tak jest, decydują zawsze ludzie. A ci, którzy tu przyjechali, są wyjątkowi - przyznaje kapłan.
Dużo więcej na temat oazy w Olsztynie w "Gościu Elbląskim" nr 31 na 5 sierpnia.